tag:blogger.com,1999:blog-54912020371742149052024-02-20T17:19:32.260-08:00SzantusUnknownnoreply@blogger.comBlogger26125tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-19743487659825817302013-11-11T01:02:00.002-08:002013-11-11T01:07:28.451-08:00Liebster blog award + zmiany na blogu :)Tak więc, może zacznę początkowo od zmian na blogu jakie przewiduję w najbliższym miesiącu. Chciałabym zmienić szablon, nagłówek, ogółem cały wygląd bloga. Problemem na chwilę obecną jest to, że po prostu nie mam o czym pisać. Już się tłumaczę dlaczego :) Ogółem z Szanti nie robię teraz nic szczególnego, aczkolwiek przewiduję mały przełom w naszym wspólnym życiu, a mianowicie powrót do klubu agility. Wiem, że już kiedyś wspominałam o tym, lecz teraz muszę być na tyle systematyczna, aby ogarnąć rzeczy związane ze szkołą i znaleźć odrobinkę wolnego czasu. Jednak, dla chcącego nic trudnego :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzKKHPdm_-bPKaDVHmGujjxyN9p1d21N44uCYVMoIcU9BC5eC3PpRkt8jxfE2ni1feQnS0IArdGlMvs0c2c9QUbvskofXqFsG5ivfcZGxFXpwI1rsMfMNuFbO43jISHt2HvMIx9Klj-bQ/s1600/DSC04745.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzKKHPdm_-bPKaDVHmGujjxyN9p1d21N44uCYVMoIcU9BC5eC3PpRkt8jxfE2ni1feQnS0IArdGlMvs0c2c9QUbvskofXqFsG5ivfcZGxFXpwI1rsMfMNuFbO43jISHt2HvMIx9Klj-bQ/s640/DSC04745.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Kolejną rzeczą która zależy od czytelników bloga (mam nadzieję, że jeszcze jacyś są) jest to, aby pisać po jakieś części ogólnie o psach (oczywiście przeplatając w to jakieś elementy z moim psem). Stwierdziłam, że będzie to coś w rodzaju samorealizacji, aczkolwiek nie wiem czy warto. Tak więc, co doradzacie? Chciałabym przypomnieć, że właśnie takich blogów powstała już masa, więc nie wiem czy jest sens. Proszę o doradzenie ;)<br />
Druga część dzisiejszej notki dotyczy pewnego "konkursu". Nominowała mnie <b>Psota (<a href="http://shawtie-clever.blogspot.com/">jej blog</a>)</b>. Wiem, że ostatnio również dostałam kilka nominacji, ale nie wiem czy jest sens odpowiadać na wszystkich zadane mi pytania (nie wiem czy w ogóle można :p).<br />
<br />
<b>1. </b><i>Czy muzyka ma wpływ na Twoje życie?</i><br />
Owszem, ma i to dość duży wpływ. Odkąd zaczęłam słuchać muzyki, którą powiem wprost- kocham, można powiedzieć, że zmienił się mój sposób postrzegania świata. Stałam się również osobą o innym stopniu wrażliwości niż kiedyś, potrafię docenić nawet najmniejszą rzecz, a także stałam się bardziej tolerancyjna.<br />
<br />
<b>2.</b> <i>Gdyby była taka możliwość, co byś wybrała - wolontariat w schronisku dla psów, wolontariat w hospicjum - i dlaczego?</i><br />
Wybrałabym wolontariat w schronisku dla bezdomnych zwierząt. Dlaczego? Otóż bardziej cenię sobie pracę ze zwierzętami, od zawsze chciałam być wolontariuszką w schronisku. Większe usatysfakcjonowanie odczuwam pomagając zwierzętom, niż ludziom.<br />
<br />
<b>3.</b> <i>Czy kłamstwo może być słuszne?</i><br />
W skrajnych przypadkach- może. Ogółem nie popieram kłamania, aczkolwiek w słusznej sprawie jest uzasadnione. Niektóre momenty wymagają od nas wyboru pomiędzy łagodzącym kłamstwem, a smutną i przede wszystkim bolesną prawdą.<br />
<br />
<b>4.</b> <i>Według Ciebie czas płynie szybko, czy dłuży się?</i><br />
Dla niektórych czas płynie dramatycznie szybko, a dla innych niemiłosiernie dłuży się. Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ chyba każdy przeżywa te dwie różne "wersje" w zależności od ciekawości wykonywanego zadania. Mam na myśli sytuacje kiedy przebywamy w szkole- czas leci wolno, a podczas wspólnego spotkania z przyjaciółmi- szybko.<br />
<br />
<b>5.</b> <i>Jak źle interpretowane wzorce ras wpłynęły na psy fizycznie i psychicznie? (przerasowienia)</i><br />
Pozwolę sobie na to pytanie odpowiedzieć filmem, który idealnie obrazuje dążenie ludzi do ideału kosztem... oczywiście zwierząt.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/Hex00WjSobE?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<b>6.</b> <i>Wolisz odpowiadać, czy zadawań pytania?</i><br />
Wolę odpowiadać, ponieważ zazwyczaj nie mam pomysłu na zadawanie jakiś w miarę oryginalnych pytań.<br />
<br />
7. <i>Więcej myślisz o przyszłości, czy przeszłości?</i><br />
Trudno jest mi na to odpowiedzieć, aczkolwiek mogę stwierdzić, że zdecydowanie więcej myślę o przyszłości.<br />
<br />
<b>8.</b> <i>Różnica zdań - wolisz kłótnie, czy otwartą dyskusję?</i><br />
Wolę otwartą dyskusję, aczkolwiek niekiedy spokojna wymiana zdań z osobą o przerażająco zaniżonym poziomie intelektualnym, która rzuca w moją stronę obelgi do niczego dobrego nie doprowadzi. Zawsze staram zachować się opanowanie, a brak kultury niektórych osób świadczy już tylko o nich.<br />
<br />
<b>9.</b> <i>Lato i zima - co wolisz?</i><br />
Zależy od dnia i humoru :) Na chwilę obecną tęsknię za zimą, brakuje mi śniegu i tej magicznej atmosfery. Ogółem idealną jak dla mnie porą roku jest zdecydowanie jesień.<br />
<br />
<b>10.</b> <i>Życie jest krótkie - zgadzasz się? Dlaczego?</i><br />
Trudno jest mi odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ nie wiem jak mam swoją odpowiedź ubrać w słowa. Każdy powinien żyć pełnią życia, to jest pewne, a czy krótkie? Kompletnie nie wiem jak mam to opisać.<br />
<br />
<b>11.</b> <i>Miłość czy przyjaźń - dlaczego?</i><br />
Trudny wybór :) Każdy ma inną definicję przyjaźni. Miłość może być rodzicielska, rodzinna, a także tym głębokim uczuciem możemy darzyć naszą drugą połówkę. Nigdy nie zostawiłabym przyjaciół, aczkolwiek zdecydowanie piękniejszym uczuciem jest prawdziwa miłość.<br />
<br />
Nominacja do "<b>Liebster Award</b>" jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów jeszcze nie rozpropagowanych na tyle, na ile zasługują, czyli o mniejszej liczbie obserwatorów niżbyśmy chcieli, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody<b> należy odpowiedzieć na 11 pytań </b>otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie <b>Ty nominujesz 11 osób</b> (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. <b>Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował. </b>Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-75531095061751531002013-09-01T10:36:00.001-07:002013-09-01T10:42:07.028-07:00Krajowa wystawa psów rasowych- WłocławekNo więc, wszystko w te wakacje (łącznie z tą wystawą) było planowane spontanicznie, wczoraj dowiedziałam się, że jadę i tyle :) Tak więc o 4 czas spać, o 7 wstać, ogarnąć się, wziąć aparat i dobrze spędzić dzień. Ogółem na wystawach we Włocławku jestem co roku od trzech lat, aczkolwiek dopiero teraz zdecydowałam aby zabrać ze sobą aparat. Tak więc uwaga ale zaleję was masą zdjęć, można traktować ten post jako pewnego rodzaju fotorelację. Zdaję sobie sprawę, że niektóre zdjęcia są godne co najmniej pożałowania, lecz momentami przez wiatr i jedno wielkie zamieszanie nie za bardzo wychodziło mi kadrowanie, jeszcze prześwietlenia, ostrość padła tam gdzie nie trzeba i inne złe rzeczy :) Oczywiście jeżeli jakiś właściciel rozpoznał na zdjęciach swojego czworonoga i nie życzy sobie, aby znajdował się na moim blogu, proszę o kontakt prywatny i zdjęcie usunę.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUC1fjhg0faSAiifauEaKlFRCiTUzIBkJkKgcg8aUL4ZvVBjtxF9aI_J0_rDNNTlOgFSb98R0zZgiQgXDyEtwLQSvslTT5TzIfBa5qI1om0aRl8LV5ZPo8SXT9CX1PhlSByb4y0INKKhE/s1600/DSC08201.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUC1fjhg0faSAiifauEaKlFRCiTUzIBkJkKgcg8aUL4ZvVBjtxF9aI_J0_rDNNTlOgFSb98R0zZgiQgXDyEtwLQSvslTT5TzIfBa5qI1om0aRl8LV5ZPo8SXT9CX1PhlSByb4y0INKKhE/s640/DSC08201.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh49W4RBBXU2yK-AignUx6eNKFy_xJDc8Qc7ZLGduTmf2wRDcjMlcNk0mGEg8liBaFJzTc2CvsLUDUC-2LtfyhTewtGwBgZ7T3hgeY7wmSo-MG4vRZVyidaX49WHYN0oumnWFbmpgWavik/s1600/DSC08134.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh49W4RBBXU2yK-AignUx6eNKFy_xJDc8Qc7ZLGduTmf2wRDcjMlcNk0mGEg8liBaFJzTc2CvsLUDUC-2LtfyhTewtGwBgZ7T3hgeY7wmSo-MG4vRZVyidaX49WHYN0oumnWFbmpgWavik/s640/DSC08134.JPG" width="480" /></a> </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidcg8J7lIDpvOU5KgKpxscv_ql_BKxiPgTFoyP6WygLZIFm-YuN1GoRc2bni8P82cdY8zNhAjBIfhBuwtTlX_Sb1szoPvM9NUO4CEdBxYv_IVpJpd_T05fPWfH_dfvn2eCb0N-mKV6mcE/s1600/DSC08133.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidcg8J7lIDpvOU5KgKpxscv_ql_BKxiPgTFoyP6WygLZIFm-YuN1GoRc2bni8P82cdY8zNhAjBIfhBuwtTlX_Sb1szoPvM9NUO4CEdBxYv_IVpJpd_T05fPWfH_dfvn2eCb0N-mKV6mcE/s640/DSC08133.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ2P0jSs74e59m-ze_0TJlfuv53bq60IN7rTbsgONkrBaNiGeqZb91b7bLSRvSrNLv1fvO4resziJXbZ6sq3lrcRVgcp6UtS1gHNDJqr2BrOR320Q2rew7h37pXBqmizgxyPjkQYya7-Q/s1600/DSC07964.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJ2P0jSs74e59m-ze_0TJlfuv53bq60IN7rTbsgONkrBaNiGeqZb91b7bLSRvSrNLv1fvO4resziJXbZ6sq3lrcRVgcp6UtS1gHNDJqr2BrOR320Q2rew7h37pXBqmizgxyPjkQYya7-Q/s640/DSC07964.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3t_YHZm2FjaBjxhtbP_wrNbJtSssjuDSzCf03vAA2dylYrCVtd0PS25fotiffQuVU3AdZ90mMWPvD3ScLAzPF7nvPKl0O6xqxXBIgCV8XoO4_U83Avd7tPWSHdhG5m9crS-ad-Etmn8U/s1600/DSC07961.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3t_YHZm2FjaBjxhtbP_wrNbJtSssjuDSzCf03vAA2dylYrCVtd0PS25fotiffQuVU3AdZ90mMWPvD3ScLAzPF7nvPKl0O6xqxXBIgCV8XoO4_U83Avd7tPWSHdhG5m9crS-ad-Etmn8U/s640/DSC07961.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHkDZhx4uPw94MIWSnFYTBpStxZqHkCTIlvEsxY-phdN2F9yJZwM11A1P8bKg4fABcqeDc-cVorgEAqyLiRIlPltO0vdQQSwsKsAw8Or227Vvuiouvh2yrt8dVmRa8nIE7qiNkN-Y9On0/s1600/DSC08071.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHkDZhx4uPw94MIWSnFYTBpStxZqHkCTIlvEsxY-phdN2F9yJZwM11A1P8bKg4fABcqeDc-cVorgEAqyLiRIlPltO0vdQQSwsKsAw8Or227Vvuiouvh2yrt8dVmRa8nIE7qiNkN-Y9On0/s640/DSC08071.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7n9_IKA9YDebU8lvPZ-6Ho9mMx_ZNWz6x25poVv2RdT0SDajv3a9UxHiIu-50nQZeJGi_E1Agy2lgPbzLkKs8l4T45zgRWs4nivSbqShfjqwvXgni_Cr64qK18e2Wp6QfmrJzTDpSZH0/s1600/DSC08045.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7n9_IKA9YDebU8lvPZ-6Ho9mMx_ZNWz6x25poVv2RdT0SDajv3a9UxHiIu-50nQZeJGi_E1Agy2lgPbzLkKs8l4T45zgRWs4nivSbqShfjqwvXgni_Cr64qK18e2Wp6QfmrJzTDpSZH0/s640/DSC08045.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2u1V3iD0R3FdlAei4U3MBphTleoaj5SHSJwALUG63mKmVXOSvx8JK0uFSbXtHHwMdyPACp_rqKwOpisZqeiAzJRHsi5TGWH_w9fdAeGtmVMAvcUqS1itogqCrSpZxKILtLRplYS0auek/s1600/DSC08024.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2u1V3iD0R3FdlAei4U3MBphTleoaj5SHSJwALUG63mKmVXOSvx8JK0uFSbXtHHwMdyPACp_rqKwOpisZqeiAzJRHsi5TGWH_w9fdAeGtmVMAvcUqS1itogqCrSpZxKILtLRplYS0auek/s640/DSC08024.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYb1GHcx1799EkheCGW0HVffBHpZQQ9Xki2pp_CCg1TDZpIzi5nZ_Odq68tkGAdwpxnV2vA9rxTnbvmJBnrQyuTzmHzIfDJ9xaI1dFKTu4cJZdkW4x9ihi4KfurcA6exEn_8dWztiUXnU/s1600/DSC08018.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYb1GHcx1799EkheCGW0HVffBHpZQQ9Xki2pp_CCg1TDZpIzi5nZ_Odq68tkGAdwpxnV2vA9rxTnbvmJBnrQyuTzmHzIfDJ9xaI1dFKTu4cJZdkW4x9ihi4KfurcA6exEn_8dWztiUXnU/s640/DSC08018.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd48c-7L-k6MIxrqZ66q3Fo3D6j1LK0iD0py67wys17bqdr91BtV41Gzuep47pL6o_BUYZp4RpsEBv4-AYO8qV4ODRzwo5QU_YbE5Jb1i4cUZHaWls_6HXKCcx7ZN09b_cnHmhlPCNb4A/s1600/DSC08002.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd48c-7L-k6MIxrqZ66q3Fo3D6j1LK0iD0py67wys17bqdr91BtV41Gzuep47pL6o_BUYZp4RpsEBv4-AYO8qV4ODRzwo5QU_YbE5Jb1i4cUZHaWls_6HXKCcx7ZN09b_cnHmhlPCNb4A/s640/DSC08002.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNtjXJ0jOdPDjuhRdT59VwM0MJS4hfXl0PvfM3941nEJGZaASLCCbePGUkK82qy4nIk9pnVGK77LcF7OXc1xjEV6Q6mUVP6DmaT1TN9rJOJFyEh5JGV4qF_0qJ0x1zFod5PHPc8btOMd0/s1600/DSC08008.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNtjXJ0jOdPDjuhRdT59VwM0MJS4hfXl0PvfM3941nEJGZaASLCCbePGUkK82qy4nIk9pnVGK77LcF7OXc1xjEV6Q6mUVP6DmaT1TN9rJOJFyEh5JGV4qF_0qJ0x1zFod5PHPc8btOMd0/s640/DSC08008.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyurlDQiHFPxNfFTq7Apa6CZPUd3UscIieCTV662vrmgouME_GMjM5pzIN72pR-7npYCiME0KSCqy_2P81wD_dnVXpOy-XRoubEO5iYlRIh6DrPDpiFfhT9hyP_RlVzqhEEzGzuXbuAJ0/s1600/DSC08012.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyurlDQiHFPxNfFTq7Apa6CZPUd3UscIieCTV662vrmgouME_GMjM5pzIN72pR-7npYCiME0KSCqy_2P81wD_dnVXpOy-XRoubEO5iYlRIh6DrPDpiFfhT9hyP_RlVzqhEEzGzuXbuAJ0/s640/DSC08012.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxMHvdwHoX50hS-6tRZdbLLwFDYNeynhRUSP6o2RYejL60Y5qbIrCj497uvfjFoRpCLAC-xs0ns05R6gW4RRwUb6WB8oSR2KXUMhfZQbhCAAAQOHzQx7cICeHOoKNr85IvFLdL25zpptg/s1600/DSC07992.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxMHvdwHoX50hS-6tRZdbLLwFDYNeynhRUSP6o2RYejL60Y5qbIrCj497uvfjFoRpCLAC-xs0ns05R6gW4RRwUb6WB8oSR2KXUMhfZQbhCAAAQOHzQx7cICeHOoKNr85IvFLdL25zpptg/s640/DSC07992.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBO6KxQ9QNm0jg8ncwAUtF0oBlzl3KPjwW1oOzpyjArUZ9QYxH9pULFX8tmiRmUyM-RXxAkrBm4edrboDvN_PX5BfjvxGwP6R__q3y8rnENlzfYWwfQLLpyX0Vs7KXKTJY7b_gR5AqRGo/s1600/DSC08083.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBO6KxQ9QNm0jg8ncwAUtF0oBlzl3KPjwW1oOzpyjArUZ9QYxH9pULFX8tmiRmUyM-RXxAkrBm4edrboDvN_PX5BfjvxGwP6R__q3y8rnENlzfYWwfQLLpyX0Vs7KXKTJY7b_gR5AqRGo/s640/DSC08083.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-flBKWvk4TzZogte1264TMAgxMn53P-x-kgPjIvdqkV3-mSo8Y1Kk_3Hk0L6f3xs4zWUWIPcxJypnPTgCUo6tzKFEc1QP1PL09_BiZoDxgV32uURnfkMfs6zBzvu_jSby_PY2QSqaS7w/s1600/DSC08105.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj-flBKWvk4TzZogte1264TMAgxMn53P-x-kgPjIvdqkV3-mSo8Y1Kk_3Hk0L6f3xs4zWUWIPcxJypnPTgCUo6tzKFEc1QP1PL09_BiZoDxgV32uURnfkMfs6zBzvu_jSby_PY2QSqaS7w/s640/DSC08105.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd8gyu9BhFSLFlstOx3pGXKXFTt3ruoMpVaR3SbZRyZ5SWR8-sy1CWP7Io2YypU_L3eqyTXAgh9aO630p5RR32JsPHuza2jr7KLy55ZGB_G81cxiJCrQFQVXQ9cqRdSyP-gJzZ2Ji-AjA/s1600/DSC08117.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd8gyu9BhFSLFlstOx3pGXKXFTt3ruoMpVaR3SbZRyZ5SWR8-sy1CWP7Io2YypU_L3eqyTXAgh9aO630p5RR32JsPHuza2jr7KLy55ZGB_G81cxiJCrQFQVXQ9cqRdSyP-gJzZ2Ji-AjA/s640/DSC08117.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimAIIPEF600fKOxrL4iECsqlSRJiCIIOwoR0YFDYAlRXCS7uS0Yy-Rb-UYv0dE4uhag_xLNZr5OZaXsMzXCICllDhn9GuhJiv33eQHs-GroMXoYNnMDmHfqbctAXqTBQud-PHhndsSN2c/s1600/DSC07966.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEimAIIPEF600fKOxrL4iECsqlSRJiCIIOwoR0YFDYAlRXCS7uS0Yy-Rb-UYv0dE4uhag_xLNZr5OZaXsMzXCICllDhn9GuhJiv33eQHs-GroMXoYNnMDmHfqbctAXqTBQud-PHhndsSN2c/s640/DSC07966.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1B-o5i_skgoFmToeIbu_D8WzeLy7hXL-p8lGvFuxyTQdcaurkXAJ2C7_Ycv_dsnCyiZnoITkRAG1wzLdb4QSP3jpy7MyGPkN-4_kOgoDeDz8Cic4CQuOJ_WlD_rjp3QXZrAi-MvdUA00/s1600/DSC07968.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1B-o5i_skgoFmToeIbu_D8WzeLy7hXL-p8lGvFuxyTQdcaurkXAJ2C7_Ycv_dsnCyiZnoITkRAG1wzLdb4QSP3jpy7MyGPkN-4_kOgoDeDz8Cic4CQuOJ_WlD_rjp3QXZrAi-MvdUA00/s640/DSC07968.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqJpOe4LGw_fyBfKYoNrjG6E5ZbiXxB4VChtqqGB7LVemgKxFbNFYH0ZYkV7nD2s-bKSyqdgEG2_w-Iq68JK9BgZWoJtp7U5RHLJhxzVyPKnvuww4CnJTDw6WG2uSV6AsnhFl5KB-Cd-M/s1600/DSC07963.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqJpOe4LGw_fyBfKYoNrjG6E5ZbiXxB4VChtqqGB7LVemgKxFbNFYH0ZYkV7nD2s-bKSyqdgEG2_w-Iq68JK9BgZWoJtp7U5RHLJhxzVyPKnvuww4CnJTDw6WG2uSV6AsnhFl5KB-Cd-M/s640/DSC07963.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiczQsUa4-runKMEq3otGloSQoq4ouwtY50hSle3Yvd9f7pqUa3SecP601-4aGOOsFRR1Uj0KGvCxU4ixbpREzjB7srDk__XlHZ40e35MeonhDzLI-5VbNI4YpDvRczVeqeeW5CkjaYtk/s1600/DSC08011.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiczQsUa4-runKMEq3otGloSQoq4ouwtY50hSle3Yvd9f7pqUa3SecP601-4aGOOsFRR1Uj0KGvCxU4ixbpREzjB7srDk__XlHZ40e35MeonhDzLI-5VbNI4YpDvRczVeqeeW5CkjaYtk/s640/DSC08011.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw4ubpsKNw9JGjqQ3uKy8W1p88d0nTN6mWmaS8l76MUSUqeV3zTZeDlla5Pq2H8d_i4teRqEFZGCf1WnKAea3fqnHg61lI2UEQ_AINSAa0lLZpKtew1d8lW9NvXgnq_hjC21PpNyaZoPA/s1600/DSC08054.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhw4ubpsKNw9JGjqQ3uKy8W1p88d0nTN6mWmaS8l76MUSUqeV3zTZeDlla5Pq2H8d_i4teRqEFZGCf1WnKAea3fqnHg61lI2UEQ_AINSAa0lLZpKtew1d8lW9NvXgnq_hjC21PpNyaZoPA/s640/DSC08054.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHQtbqt3GI4xXtyRCbJTCjfmdXHdHc_BHR2Y-X2I4MDvIXzubNuIyX8TeA_tjCkTaJCuuWGeG84Gq-KYHptOGjLNnpWiWrhCpTQWkrC93-TU1uAw_t6ddRYzXnaVwzyp5P6tXZDGFQS-I/s1600/DSC08096.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHQtbqt3GI4xXtyRCbJTCjfmdXHdHc_BHR2Y-X2I4MDvIXzubNuIyX8TeA_tjCkTaJCuuWGeG84Gq-KYHptOGjLNnpWiWrhCpTQWkrC93-TU1uAw_t6ddRYzXnaVwzyp5P6tXZDGFQS-I/s640/DSC08096.JPG" width="480" /></a></div>
Unknownnoreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-51567682128116620172013-06-08T17:32:00.002-07:002013-06-09T08:58:15.166-07:00To już 7 lat...To już siedem lat, odkąd mała szara niepozorna kulka wywróciła mój świat do góry nogami. Post urodzinowy jest troszeczkę spóźniony (sucz urodziła się 15.05), jednak chciałam aby był on wyjątkowy i niepowtarzalny. Postaram się opisać naszą wspólną historię, która kolorowa nie zawsze była, jest i zapewne będzie.<br />
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8kqNIJtlZvkVx49y32Q35WPpA0H8Yr85zsZw57Oi_Hy4Mrp6T0n_JojuqOxRJP9XihsKLWewbtSrG77aRsAK6NXQlBaFKGMEpXM4AZj0o0rMgNpQ_9k7IRu6SSgYJJDvgnjZR46_br5g/s1600/DSC06885.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8kqNIJtlZvkVx49y32Q35WPpA0H8Yr85zsZw57Oi_Hy4Mrp6T0n_JojuqOxRJP9XihsKLWewbtSrG77aRsAK6NXQlBaFKGMEpXM4AZj0o0rMgNpQ_9k7IRu6SSgYJJDvgnjZR46_br5g/s400/DSC06885.JPG" width="300" /></a>Tak więc od początku! Od razu uprzedzam, że mając wtedy małą ilość lat na karku, nie mogłam dobrze wychować psa, a rodzicom zależało na tym aby przypominała rasowego (chociaż tutaj wyszło szydło z worka) i była tańsza, toteż stąd kupno jej od pana, który raz rozmnożył swoją sukę, bo wierzył w brednie typu "jeden szczeniak ratuje sukę od raka". Niestety ale te 7 lat temu aparaty w telefonach komórkowych nie robiły zdjęć powalającej jakości, nie mam również możliwości zgrania ich na komputer. </div>
<div>
Tydzień przed udaniem się do owego pana, pewnego wieczoru usiadłam z rodzicami przy stole w kuchni, zaczęli wtedy rozmawiać ze mną o nowym członku rodziny. Pouczali, że pies jest to wielki obowiązek, nie zabawka i to, że ja będę się nią opiekować. Pamiętam jak wybieraliśmy wspólnie imię miesiąc przed zakupem, spodobało mi się "Szanti" (imię zaczerpnięte od pewnego Yorka na osiedlu), napisałam najładniej jak potrafiłam i powiesiłam na tablicy korkowej, tak jak ja chciałam, tak musiało być :) Wyruszyliśmy o godzinie 7:00, był to ostatni dzień wakacji (nie pamiętam aż tak dokładnie, wiem że zaczynał się kolejny rok szkolny). Gdy dotarliśmy na miejsce w kojcu zastałam 6 wspaniałych klusek, niestety rodziców szczeniąt nie było. W miocie były same panny! Każda była duża, dobrze zbudowana, z jak na szczeniaka dużą ilością brody, każda spała, jednak był jeden wyjątek- mizerny szary pies siedzący w rogu, patrzący maślanymi oczami na ludzi. W tym momencie dosłownie zakochałam się w niej, miłość od pierwszego wejrzenia, musiała być moim towarzyszem na kolejne kilkanaście lat. <br />
<a name='more'></a>Podróż w samochodzie zniosła dobrze, początkowo była zaciekawiona, a potem usnęła mi w ramionach.<br />
</div>
<div>
Uśmiech nie zaczął mi w ogóle schodzić z twarzy po przekroczeniu drzwi do domu, wręcz przeciwnie, radość nasilała się z każdą sekundą. Ogółem Szanti wywołała ogromną furię szczęścia. Już wtedy wiedziałam, że będzie typowy piesek na zabawki, gdyż zaczęła gonić piłeczkę i nie ukrywam.... Bugsa (królik). Ogółem miała duże problemy z nauką czystości, jednak w końcu po kilku tygodniach się udało. Kiedy dostałam Szantusa byłam w zasadzie małym dzieckiem, które nie mogło samodzielnie dobrze wychować psa, dopiero po kilku latach, kiedy zaczęłam bardziej zgłębiać swoją wiedzę w dziedzinie kynologii odkryłam ile to fajnych rzeczy można robić z psem i to, że sucz jest złym psem! Dokładnie, złym pod względem zachowania, głównie mam na myśli rzucanie się na wszystko co się rusza (do chęci pokojowych się to nie zaliczało), ucieczki, nie skupiała na mnie swojej uwagi, ciągnięcie na smyczy, strach. Wtedy żyłyśmy niby razem, ale oddzielnie- po prostu obok siebie, nie istniała między nami żadna więź.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM7cvmy4f0UCLP8dGyS89NFhb9I9cdj1HxC7sHoOwsx3t0iKioSy16yTfxGchM5j2mFFiJlcvlkAEiWwyQQyrlepn6vjMtyCSVv98xWbs9SOAE4SDv0LJqTsf_n8ITTMEdv-ejADJHxCQ/s1600/DSC04700.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjM7cvmy4f0UCLP8dGyS89NFhb9I9cdj1HxC7sHoOwsx3t0iKioSy16yTfxGchM5j2mFFiJlcvlkAEiWwyQQyrlepn6vjMtyCSVv98xWbs9SOAE4SDv0LJqTsf_n8ITTMEdv-ejADJHxCQ/s640/DSC04700.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A dzisiaj jak jest? Powiem szczerze i otwarcie, jest naprawdę dobrze porównując poprzednie lata. Kiedy solidnie wzięłam się za nią, po długich treningach i próbach były widoczne efekty. Oczywiście mamy gorsze i lepsze momenty w swoim wspólnym życiu, to całkiem normalne. Idealnym przykładem będzie dzisiejszy spacer z Mileną i Czesiem, od niepamiętnych mi czasów mój pies po prostu nie tolerował psów większych od siebie (z resztą podobnie było z małymi), a dzisiaj szła spokojnie, nie reagowała na obecność drugiego psa. W autobusie/na ulicy zachowuje się niemal idealnie, jestem z niej dumna. Tak, ja kocham swojego psa i jestem zadowolona z naszych dotychczasowych małych sukcesów. Jak to jest, że sama obecność w zasadzie dla niektórych "tylko" psa sprawia, że masz ochotę na wszystko i staje się to twoim sposobem na życie? To wspaniałe uczucie, kiedy wiesz że wszystko co kochasz jest obok ciebie, zawsze wierne, odwzajemniające to co czujesz. Nigdy nie zapomnę momentu, kiedy mogłam stracić dwa razy Szanti- raz przez babeszjozę (weterynarz zastanawiał się jakim cudem ona jeszcze żyje przy tak marnych wynikach, skoro nie powinno jej już być od ponad doby), a drugi raz kiedy również poważnie nam zachorowała. Jakie mamy plany? Co zamierzamy? Przede wszystkim chcę się teraz skupić na agility, może kiedyś wystartujemy w jakiś zawodach? Trudno mi cokolwiek powiedzieć, jednak zobaczymy :) Nie mogę zapomnieć o frisbee! Ona kocha aportować, skakać, wariować. Z okazji urodzin zamówiłam dwa fastbacki- czas się solidnie za to wziąć i koniecznie dopracowywać rzuty/figury. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEe9rMXLu85xTtxYGQUecl73X5HEDtMU_3KdtXLsEnN3ZdOe_KyMaKLmJ8DVFSlcXvWS6skInKUmHYwCAYENJeVXBF7cNxLkQ_Aj9N1bulHuP3FEMflUPT1pFTmQgjRYT0177LpZVZfMk/s1600/DSC06960.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEe9rMXLu85xTtxYGQUecl73X5HEDtMU_3KdtXLsEnN3ZdOe_KyMaKLmJ8DVFSlcXvWS6skInKUmHYwCAYENJeVXBF7cNxLkQ_Aj9N1bulHuP3FEMflUPT1pFTmQgjRYT0177LpZVZfMk/s640/DSC06960.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
A ja co jej życzę? Przede wszystkim kolejnych długich lat spędzonych ze mną, nie wyobrażam sobie momentu w którym się budzę, a jej nie ma przy mnie, oraz więcej szczęścia z aportowania, współpracy i tych małych sukcesów :) Chcę was poinformować, że robię filmik (głównie artystyczne ujęcia, ew. może pojawi się coś z frsibee i treningów w klubie) i myślę, że wszystko zmontuję w lipcu :) Już mam nawet parę ujęć, teraz tylko kwestia ogarnięcia programu. 100 lat moja mordko!</div>
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-52178614048586912442013-06-03T13:03:00.000-07:002013-06-09T08:56:38.086-07:00Zacofanie XXI wiekuPrzyznam, że ten temat już od dłuższego czasu chodził mi po głowie, ale nigdy nie miałam wystarczająco czasu, aby usiąść i o tym cokolwiek napisać. Na wstępie chciałabym przeprosić za miesiąc nieobecności, nic aż takiego ciekawego się nie działo. Postaram się częściej pisać notki na tym blogu, jak widzicie przeszedł on również dużą metamorfozę i będzie ciągle udoskonalany :)
Zacofanie XXI, w zasadzie ludzi wieku rozumu, nowoczesności, nauki. Jednak szybko wizja wspaniałego i perfekcyjnego świata maleje mi w oczach, kiedy widzę nasze polskie realia. Nie chcę nikogo dyskryminować, aczkolwiek po prostu nie rozumiem jak można żyć w tych czasach i niewiele różnić się od swoich przodków, ba z XIX wieku! Nie przeciągając dłużej tematu, przejdę od razu do sedna sprawy- chodzi o nic innego jak łańcuchy. Doprawdy nie znam bardziej barbarzyńskiego kraju niż Polska pod względem opieki nad zwierzętami, to co się dzieje tutaj- jest karygodne. <br />
<a name='more'></a>Pozwolę sobie wstawić urywek tekstu ze strony COAPE, a mianowicie "Statystyki przytaczane przez brytyjskiego biologa Ruperta Shaldreake'a w książce "Niezwykłe zdolności naszych zwierząt", mówią, że w Polsce 50% gospodarstw domowych posiada psa (dla porównania w Wielkiej Brytanii tylko 27%). Jesteśmy więc, można powiedzieć, psią potęgą i byłby to pewnie powód do dumy, gdyby nie fakt, iż spora część psiej populacji w Polsce to właśnie cierpiące okrutną, łańcuchową niewolę zwierzęta." Trzymanie psa na łańcuchu jest przede wszystkim niehumanitarne, sprawia psu ogromny ból fizyczny, a także bez wątpienia- psychiczny. Osamotnienie, odkształcone kręgi szyjne, ciągły dyskomfort i niepokój, nie brzmi to dobrze, prawda? Po drodze jeszcze wspomnę o tym, że jest to niezgodne z prawem, a brak odpowiedniej socjalizacji wpływa negatywnie na relacje międzyludzkie. Taki widok cierpiących zwierząt, które zostały brzydko mówiąc olane przez swojego "właściciela" (o ile tak można nazwać taką osobę) można spotkać w każdej gminie, wsi.
Ale dlaczego w ogóle ludzie to robią? Odpowiedź jest prosta... "bo robił to tak mój tata, dziadek". Ale czy ta osobo postawiła się kiedykolwiek w miejscu psa? Ja nie chciałabym żyć w takich warunkach, ciągłej frustracji, głodzie, samotności, a także aby moje ruchy ograniczały się do dwóch metrów kwadratowych. Błędne koło? Ogółem trzymanie psa na uwięzi jest błędem, szczególnie wtedy kiedy nie zapewnia mu się odpowiedniej dawki ruchu w postaci wymuszanego przez prawo spuszczana na 12 godzin. Jednak "mój pies jest agresywny, dlatego jest na łańcuchu". Tępię ludzi, którzy trzymają swoje psy na łańcuchu, nie zapewniając im odpowiedniej opieki, ogółem nie popieram takiego zachowania.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg31ZKe9YyLA5lmFoaNWTFMGPyQtAL-huaDhksAd0rag6NsyySlo_nzUC_MIhdewX8Hr4bLe-NVdALtiyQX1xnUpU_65GarYz75YADWBwQ5Vkb9dhTV5027ozanR2Qrd1JZx-G2pKyxGlo/s1600/gtrfd1of1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg31ZKe9YyLA5lmFoaNWTFMGPyQtAL-huaDhksAd0rag6NsyySlo_nzUC_MIhdewX8Hr4bLe-NVdALtiyQX1xnUpU_65GarYz75YADWBwQ5Vkb9dhTV5027ozanR2Qrd1JZx-G2pKyxGlo/s640/gtrfd1of1.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Jakieś bardzo stare zdjęcie :)</span></div>
<br />
Kolejna sprawa to schroniska. Niestety, kynologia w naszym kraju jest na bardzo niskim poziomie, porównując inne kraje. Nasz ZKwP za wiele do powiedzenia w tej kwestii nie ma. Zwiedziłam trochę świata, jednak masz rację. Moja przyjaciółka, która mieszka w Niemczech, jest wolontariuszką w schronisku dla bezdomnych zwierząt. U nas w schroniskach jest zazwyczaj 200-300 psów, a w warszawskim schronisku "Na Paluchu" aż 900. W Niemczech jest raptem 10 psów i 6 kotów. Świadczy to tylko o tym, że nasz "wspaniały" kraj jest subiektywnie mówiąc- zacofany. Byłam we Włoszech, tam nie widziałam, żadnych wałęsających się psów na ulicy, wszędzie zadbane psy. Przez Austrię przejeżdżałam- to samo co we Włoszech.
Kolejna sprawa to prawo. Niestety, ale nasz rząd zbyt późno ocknął się z prawami dla zwierząt. Tak jak w innych bardziej rozwiniętych krajach nad zwierzętami powinna czuwać specjalna policja. Powinien być nakaz sterylizacji i kastracji suk/psów niehodowlanych. To wszystko zatacza ogromne koło, które niesie za sobą cierpienie i śmierć wielu niewinnych stworzeń. Ogółem ten temat doprowadza mnie do szału, nie rozumiem jak można być takim obojętnym i nieodpowiedzialnym, chyba na ten temat z mojej strony już wszystko. Oby sprawa takich maltretowanych zwierząt w przeciągu kolejnych kilkunastu lat polepszyła się.
Nasza pogoda jak na jesień, kałuże po kolana i słońce, które raczy pojawić się krótki raz na dwa dni, niestety dwa razy pokrzyżowały nam plany co do klubu. Jednak w tym tygodniu mam nadzieję, że wszystko już pójdzie po mojej myśli. Jestem też dumna z suczy, bo w autobusie (wszędzie tłum ludzi, bo piknik lotniczy) zachowywała się na serio dobrze! W przeciągu najbliższego tygodnia zamawiamy 4 fastbacki i bierzemy solidnie się za frisbee :) Jutro mam zamiar zrobić obchód na 3/4 sklepów zoologicznych w mieście, toteż stosował ktoś z was suplementy "Can-vit"? Polecacie? I najlepiej jakie dla psa o wysokiej aktywności? :)Unknownnoreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-84671324992238864582013-05-02T05:26:00.002-07:002013-06-09T10:57:15.140-07:00Seszyn Post będzie zawierał głównie zdjęcia. U nas trochę się dzieje, niedużo ale jednak :) Ostatnio (czyli wczoraj) miałyśmy okazję spotkać się z Mileną i jej psem geniuszem- Fabim. Spacer trwał dobre ponad cztery godzinki, trochę się pospacerowało. Po przyjściu do domu nie marzyłam o niczym innym jak o położeniu się (zakwasy dały się we znaki). Oczywiście nie obyło się bez zdjęć! Bo przecież grzechem byłoby nie zabranie aparatu, kiedy jest taka ładna pogoda. Dzisiaj zamawiamy dyski, dzwonimy do Pani Renaty w sprawie treningów, oraz Szanti musi wreszcie opanować cofanie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipg99QF4mU3eua8qPD_wG90MVcpQRfT_a_41v9TU3mbB9MdjKYWuxuuvOsm4buxVlzuOI83f4aKdFOgNVbQUgq4jdu_wVCuWJgrSaNn6gfIJ2NEBwHlbM48HlGtMTDaAYw91c6pUFy3fg/s1600/DSC05396.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipg99QF4mU3eua8qPD_wG90MVcpQRfT_a_41v9TU3mbB9MdjKYWuxuuvOsm4buxVlzuOI83f4aKdFOgNVbQUgq4jdu_wVCuWJgrSaNn6gfIJ2NEBwHlbM48HlGtMTDaAYw91c6pUFy3fg/s640/DSC05396.JPG" width="422" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgHqweFm2bg7jaZVZa2_OqCLred2ZslyCTu9saPoF0sMHyaTJHR4xbqA7Hgzyq_jzn7VivaBZveYB7cc7-gnWdM4WAtpX6qe-m2c1JhGfcLop_UPxKuK4G5fJSl3iJYT92QIBEyYn74aY/s1600/DSC05353.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgHqweFm2bg7jaZVZa2_OqCLred2ZslyCTu9saPoF0sMHyaTJHR4xbqA7Hgzyq_jzn7VivaBZveYB7cc7-gnWdM4WAtpX6qe-m2c1JhGfcLop_UPxKuK4G5fJSl3iJYT92QIBEyYn74aY/s640/DSC05353.JPG" width="486" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjugmsRCbufkbFkQuqrO4hscMrWSMbdihQ1JTTb4XaStj7VHdsFjIg5VPPEmQlW9MIz9XCslXIFE_h6CS8eess44kcUHqYd3yMKywWX5ZSSBFTeY9agn8ZaU7oso3Qu9Zp0tkYVosTfjfE/s1600/DSC05452.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjugmsRCbufkbFkQuqrO4hscMrWSMbdihQ1JTTb4XaStj7VHdsFjIg5VPPEmQlW9MIz9XCslXIFE_h6CS8eess44kcUHqYd3yMKywWX5ZSSBFTeY9agn8ZaU7oso3Qu9Zp0tkYVosTfjfE/s640/DSC05452.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih6D5RnS4_0XwgyGF6r2KHMhrXX3cCsDuqv5mhjg6aR83zQp9H_3XarGbdcFg0wG1HRIWjM-VQlcojI4HdGNF5GhyphenhyphenQPFBphXve3zKdXlxQVtfEJ1QSLcd_ouNRiX1XgcKhZ0F2zgy4zKQ/s1600/DSC05360.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEih6D5RnS4_0XwgyGF6r2KHMhrXX3cCsDuqv5mhjg6aR83zQp9H_3XarGbdcFg0wG1HRIWjM-VQlcojI4HdGNF5GhyphenhyphenQPFBphXve3zKdXlxQVtfEJ1QSLcd_ouNRiX1XgcKhZ0F2zgy4zKQ/s640/DSC05360.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAwUdmBegvXOdXYICj7099YVFLkaJ6OegAvCQUf_XDxfew9ybBx8IRzYIedATlYKAikyWLqxx8hanM9P-4QZA11uat6tgGJwIqoyx9JBeQ7WSxOdWXUilSdWL_6PRGyNoUcx7TJNBJq0k/s1600/DSC05344.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAwUdmBegvXOdXYICj7099YVFLkaJ6OegAvCQUf_XDxfew9ybBx8IRzYIedATlYKAikyWLqxx8hanM9P-4QZA11uat6tgGJwIqoyx9JBeQ7WSxOdWXUilSdWL_6PRGyNoUcx7TJNBJq0k/s640/DSC05344.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6nKocE5tR046jHmuy1RJYWGMYblcDUOSmEPg0C1W6cDYi8hRBx84yR3JEvAmAfNcS9fLIxz0aPpwmtUo8uw9pGn5rBP_nHghn9V9vFIl6fCpSDETY6HoZHsIj3dL0Wh0wYN8KC0OXfkM/s1600/DSC05428.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6nKocE5tR046jHmuy1RJYWGMYblcDUOSmEPg0C1W6cDYi8hRBx84yR3JEvAmAfNcS9fLIxz0aPpwmtUo8uw9pGn5rBP_nHghn9V9vFIl6fCpSDETY6HoZHsIj3dL0Wh0wYN8KC0OXfkM/s640/DSC05428.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK_hw8SOKupO9OpCayTugTwfYhHfe8en1zEn3lxakk3wnDnrIb0Q4P1u2gR0cOuagVgf0dxac6VcaAEiGl-jkRpM91AS88y_05LyXSoQcOVDjUPmmF-8zmxmErQnLMwTbwnBPH7xXX58Q/s1600/DSC05330.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjK_hw8SOKupO9OpCayTugTwfYhHfe8en1zEn3lxakk3wnDnrIb0Q4P1u2gR0cOuagVgf0dxac6VcaAEiGl-jkRpM91AS88y_05LyXSoQcOVDjUPmmF-8zmxmErQnLMwTbwnBPH7xXX58Q/s640/DSC05330.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Stwierdzam, że.... mój pies jest strasznie niefotogeniczny :) Wiem, że przeważnie każde zdjęcie ma słaby kadr, jednak nie specjalizuję się w foceniu psów w ruchu, jeszcze moja magiczna mydląca cegiełka!</div>
Unknownnoreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-27060726674998387342013-04-20T17:17:00.000-07:002013-06-09T10:57:41.324-07:00Definicja szczęścia<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
Na wstępie przepraszam za ponad miesięczną nieobecność. Miałam urwanie głowy związane z ogromem nauki, jeszcze nic szczególnego nie robiłyśmy, ze względu na naszą "ukochaną" zimę, która na szczęście nie tak dawno raczyła sobie iść. </div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
Definicja szczęścia, w sumie sama nie wiem dlaczego znów moje pseudopsychologiczne poglądy przekładam na wspólne życie z psem. Tytuł i temat posta nie jest przypadkowy, już dwa razy przeżyłyśmy ciężkie chwile, kiedy to mogłybyśmy nie doczekać dzisiejszego dnia. Ostatnia sytuacja z życia prywatnego, tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że trzeba cieszyć się pełnią życia. Szczęście- każdemu z nas kojarzy się to z czymś niezwykle przyjemnym, radosnym, czy z zadowoleniem, a od razu na wstępie piszę o najgorszym co jest w życiu możliwe- paradoks. No, ale przechodząc do głównego tematu, sama ciocia Wikipedia podaje następującą definicję szczęścia: <span style="font-family: inherit;"><i>"</i><span style="background-color: white; font-style: italic; line-height: 19.1875px;">Szczęście</span><span style="background-color: white; font-style: italic; line-height: 19.1875px;"> jest </span><a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Emocja" style="background-color: white; background-image: none; font-style: italic; line-height: 19.1875px; text-decoration: none;" title="Emocja"><span style="color: black;">emocją</span></a><span style="background-color: white; font-style: italic; line-height: 19.1875px;">, spowodowaną doświadczeniami ocenianymi przez podmiot jako pozytywne. </span><a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Psychologia" style="background-color: white; background-image: none; font-style: italic; line-height: 19.1875px; text-decoration: none;" title="Psychologia"><span style="color: black;">Psychologia</span></a><span style="background-color: white; font-style: italic; line-height: 19.1875px;"> wydziela w pojęciu </span><span style="background-color: white; font-style: italic; line-height: 19.1875px;">szczęście</span><span style="background-color: white; font-style: italic; line-height: 19.1875px;">rozbawienie i </span><span style="color: black;"><a href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Zadowolenie" style="background-color: white; background-image: none; font-style: italic; line-height: 19.1875px; text-decoration: none;" title="Zadowolenie"><span style="color: black;">zadowolenie</span></a><span style="background-color: white; line-height: 19.1875px;"><i>." </i>Jednak, każdy ma swoją własną definicję szczęścia. Dla innych będzie to leżenie przed telewizorem, sukces w różnych dziedzinach, dochody itd. Jednak jaka jest nasza definicja? Trudno jest to opisać w kilku zdaniach, ostatnio zastanawiałam się dość dokładnie nad jego sensem- nad sensem szczęścia.</span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit;"><span style="color: black;"><span style="background-color: white; line-height: 19.1875px;"><br /></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRUGPJ9QhhoO00Uu3v3V8-JMBGa581zqSIL-qshFNLramG02jZT4aV3_h9dqK3D1CCzaXYvfLT6EUzunM_9k5mFv71x3ykz76LQ246f9tohxc-vMd65tkFj8XGp2PiDRyfKBBwDjYoto8/s1600/DSC04736.JPG" imageanchor="1"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRUGPJ9QhhoO00Uu3v3V8-JMBGa581zqSIL-qshFNLramG02jZT4aV3_h9dqK3D1CCzaXYvfLT6EUzunM_9k5mFv71x3ykz76LQ246f9tohxc-vMd65tkFj8XGp2PiDRyfKBBwDjYoto8/s1600/DSC04736.JPG" width="480" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Zaczynając ode mnie, a kończąc na nas- na jedności, którą staramy się być każdego dnia, poprzez współpracę, odnoszenie mniejszych i większych sukcesów. Moją definicja szczęścia jest właśnie mój pies- nie idealny pies, jednak najwspanialsza istota na ziemi. Nie potrafię wyobrazić sobie życia bez jej pełnego życia wyrazu pyska, tej iskry w oczach, tego szczęścia którym mnie obdarowuje codziennie. Muszę przyznać, że ostatnio lepiej się dogadujemy, robimy (patrząc tylko i wyłącznie na możliwości i pewne ograniczenia brodacza) duże postępy. Szanti była od szczeniaka niewłaściwie prowadzona, w sumie jak dziecko miało wychować psa? Trudno stało się, teraz nie mogę tracić ani chwili dłużej, musimy się realizować, musimy żyć pełnią życia i starać się dotrzymywać mu kroku. Szantus z pozoru mały, uroczy piesek, jednak z psychiką tak kruchą i wrażliwą, że po prostu czasami nie wiem co mam robić. Potrafi mi się "zawiesić" podczas ćwiczeń, wtedy zamyka się sobie, co jest ogromnym problemem, aby znowu przywrócić ją do zrównoważonego stanu. Jednak! Ostatnio (w sumie przed Wielkanocą) spotkałam się z wspaniałą dziewczyną jaką jest Milena i jej psem geniuszem- Fabim. Początkowo obawiałam się reakcji Szanti, bałam się że nie będzie w stanie normalnie zachować się przy psie, widziałam same najgorsze możliwe opcje. Kiedy nadszedł czas spaceru, sucz mnie totalnie zaskoczyła- pozytywnie! Mimo tego, że wybrałyśmy się na wał, wiał silny wiar, padał śnieg, było strasznie zimno, a na drugi dzień leżałam już chora w łóżku- sucz normalnie bawiła się z psem, ani razu nie chciała go pożreć, nie szczekała. Teraz kiedy wychodzimy na spacery, wiem że nie mam już problemów z szczekającym psem na każdego innego przedstawiciela swojego gatunku- jednak to tylko i wyłącznie nasza ciężka praca, socjalizacja, małymi kroczkami do celu. Również opanowujemy slalom i leg vaulty, co idzie całkiem dobrze. Naszą definicją szczęścia na pewno będzie czerpanie przyjemności z wspólnej współpracy, chcę jej szczęścia, chcę tego aby mój pies był zrównoważony, chcę wszystkiego co dla niej będzie dobre. </div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgujmbP-LCm7pswLro6QSkkeeaeCLmwpCR64XzFvOl-CZb_x3oOLaqKL_l083j4vRzEe3k57TZT6J3QPmSM3mbv6gIMz4gl8G8HLheK_y-60rXOeoSK8AqOTLi5_wJqXjJqFOxKFbh-lrQ/s1600/DSC04696.JPG" imageanchor="1"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgujmbP-LCm7pswLro6QSkkeeaeCLmwpCR64XzFvOl-CZb_x3oOLaqKL_l083j4vRzEe3k57TZT6J3QPmSM3mbv6gIMz4gl8G8HLheK_y-60rXOeoSK8AqOTLi5_wJqXjJqFOxKFbh-lrQ/s1600/DSC04696.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Naprawdę kocham tego psa, czasami niepotrzebnie się złoszczę, frustruje mnie to, że przeze mnie ten pies ma takie a nie inne nawyki, jednak tutaj też moje ambicje są zbyt wysokie. Czasami po prostu strach, czy brak pewności siebie nie pozwala jej wykonać niektórych moich zadań, aczkolwiek tutaj u nas najlepiej sprawdza się zmiana nastroju. Potrafi wykazywać pewną blokadę przed niektórymi czynnościami, jednak porównując ubiegłe lata i niektóre sytuacje- jest stabilnie. Często trudno jest mi się pogodzić z tym, że siedmioletni pies ma mocno wykształtowane skojarzenia, zachowania i zwyczaje, a zbyt wysokie ambicje mogą zaprzepaścić sukces, czyli nasze szczęście. Psy różnie odbierają szczęście, znam przypadki gdzie, najlepszym momentem w ich życiu będzie ten, gdzie będą mogły spać na wygodnym fotelu właściciela, a drugie natomiast szczęście będą czerpać z chwili wspólnie spędzonych ze swoim najukochańszym właścicielem, podczas wspólnego spaceru na ogromnych polach. Dla nas szczęściem po prostu będzie zawsze spędzone ze sobą chwile, polegające na wspólnych zabawach, aportowaniu, wygłupów, robieniu zdjęć i wspólnym uczuciu, które będę okazywać swojemu psu poprzez drapanie po szyi, siedząc na zielonej trawie oglądając zachód słońca. Nie ma nic piękniejszego od tego, kiedy zdajesz sobie sprawę że nie wymagasz niczego więcej, bo z pozoru tylko pies- mały niczego nie zdający sobie pies, jest źródłem twojego dobra i szczerej miłości. Piękna jest miłość psa do człowieka, nie ma niczego lepszego.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIWoOrucM3WEBkAEVRMuuosbrpevMl0eLR23DYOUqzdrY3eyk4P6UqglKa_lSp5hf6e5JOCfaU0Zs-HJ1xV4iHlzn_RSVIQU88W4hGIttFgimnlgkCZ1wZpfqvFeFyvhFQpeoEubLBbUo/s1600/DSC04757.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIWoOrucM3WEBkAEVRMuuosbrpevMl0eLR23DYOUqzdrY3eyk4P6UqglKa_lSp5hf6e5JOCfaU0Zs-HJ1xV4iHlzn_RSVIQU88W4hGIttFgimnlgkCZ1wZpfqvFeFyvhFQpeoEubLBbUo/s640/DSC04757.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: left;">
Poznałyśmy również paru nowych "psich" znajomych, z którymi mamy nadzieję będziemy często chodzić na spacery i być może w przyszły weekend zdam wam relacje z pierwszego treningu agility. Ogółem przepraszam również za wszystkie niejasne sformułowania, wszelakie błędy stylistyczne, aczkolwiek dzisiaj jestem totalnie odmóżdżona, lecz miałam ogromną potrzebę napisania posta :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Unknownnoreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-12447678922582850862013-03-07T11:14:00.001-08:002013-06-09T10:57:57.624-07:00Spring is coming?Na początku chcę Was poinformować, że stwierdziłam iż po długim miesiącu leczenia antybiotykami i sterydami, mój koondel wyzdrowiał! Nie przewraca się, normalnie może wykonywać zwykłe codzienne czynności bez jakiegokolwiek trudu. Owszem, czasami ma lekkie zachwiania równowagi, jednak jesteśmy już po trzech sesjach z frisbee i ta przerwa dała mi mega nakręconego psa na dysk, ładnie przeskakiwała, nawet kilka razy udało się jej zrobić flipa.<br />
<a name='more'></a> Dodatkowo jestem jeszcze z niej szczególnie dumna, gdyż wskoczyła na piłkę rehabilitacyjną i na niej zrobiła sesje po "siad, leżeć", potrafi trzymać na swoim pyszczku szarpaki, umiemy już trupa i jeszcze lepiej niż zawsze się dogadujemy. Wiem, że większość zasugeruje mi, że są to pierdółki, jednak dla nas jest to ogromny postęp, ze względu na jej zawahania do wejścia na jakieś przedmioty większe od niej, bzika na punkcie zabawek i nie przepadaniem za obcowaniem z jej pyskiem. Stała się śmielsza do wszystkiego, dogaduje się prawie z każdym innym psem, potrafi się samokontrolować i ogółem jest lepiej z czuciem zadka. Teraz kwestia kupna dwóch dysków i zaczynamy już poważne treningi, ostatni miesiąc pokazał mi, że musimy cieszyć się życiem i jak najlepiej je wykorzystywać. U nas wiosna powoli nadchodzi, małymi kroczkami, ale się zbliża! Czyli treningi agility w klubie are coming!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7mA9CCeI835YosMYRIh-GTpu2Bhxb79pxwBoGba8XOaxDyFzQFfjI933JWnKjuivIRWClVFyMA7e5ZiSoMndqdGEhyjew98gdKxewtoH0SYH82q2DLkJN_2Rp73NbgyXz3NW2a7qS7hU/s1600/DSC03444.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7mA9CCeI835YosMYRIh-GTpu2Bhxb79pxwBoGba8XOaxDyFzQFfjI933JWnKjuivIRWClVFyMA7e5ZiSoMndqdGEhyjew98gdKxewtoH0SYH82q2DLkJN_2Rp73NbgyXz3NW2a7qS7hU/s640/DSC03444.JPG" width="480" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-36690956040288824212013-02-18T10:45:00.006-08:002013-06-09T10:58:09.400-07:00Pojawił się uśmiech!<div style="text-align: center;">
Otóż tak, pojawił się uśmiech na twarzy każdego! Mam lekkie zaległości co do ostatnich rzeczy, które miały miejsce, aczkolwiek postaram się je jak najkrócej opisać (bo wiem, że pewnie połowa czytelników usypia w połowie posta :)) Początkowo podejrzenia padały na błędnik, jednakże jednak weterynarz nie trafił w sedno. Rozumiem, jest on tylko człowiekiem, aczkolwiek po kolejnej zmianie kliniki, Szanowna Pani Irenka rozpoznała problem i podjęła kolejne leczenie. Prawdopodobnie o tej godzinie jeszcze bym wracała do domu z tomografii komputerowej. Po długich i mozolnych badaniach weterynarz stwierdził u psa niewielki wylew! Tak wylew, byłam tym wstrząśnięta, gdyż nie miałam pojęcia jak to się mogło stać. Pies nie doznał żadnego urazu głowy, nigdy nie spadła z wysokości, ponadto mogło to być samoczynne. <br />
<a name='more'></a>Pani podała odpowiednie leki, witaminy i wszystko co było potrzebne i... Szantus ma się bardzo dobrze! Owszem, wystąpił bardzo mały paraliż tylnych obu kończyn, aczkolwiek nie przeszkadza to w wykonywaniu najprostszych i tych trudniejszych czynności, nie sprawia sucz bólu- a to najważniejsze. Miałam pewien moment zwątpienia, że przez omylne przypuszczenia weterynarza podejrzewaliśmy, że pies miał nowotwór, że wszystko stracone. Jednak jest nadzieja, a my jesteśmy już prawie przy mecie. Ze sportami będzie trzeba nieco ostrożniej, jednak na pewno z nich nie zrezygnujemy! </div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_9gjnOR0Z1r4q4G0lZldcXppNlEruKHs4SIFBz4lXd2D6EbppDzoWelRLHJo1RNijFpVeSv26zyfUHrIu6CCLjBhPHjFudh9dd7XZW_OIyBSF1VmvHASVcN4nAZhhqZg5DTaPQn2nTeQ/s1600/DSC02833.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_9gjnOR0Z1r4q4G0lZldcXppNlEruKHs4SIFBz4lXd2D6EbppDzoWelRLHJo1RNijFpVeSv26zyfUHrIu6CCLjBhPHjFudh9dd7XZW_OIyBSF1VmvHASVcN4nAZhhqZg5DTaPQn2nTeQ/s640/DSC02833.JPG" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><i>Nie mam nowych zdjęć, a to było jedno z lepszych, które uchowały się w folderze.</i></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
Niekiedy Szanti ma problem z utrzymaniem równowagi, jednak jest już na tyle samodzielna, że jest w stanie zejść i wejść po schodach, przeskoczyć przez moje nogi, wskoczyć na łóżko, otrzepać się bez przewrócenia. Jest znacznie lepiej, czy wspominałam już, że znowu aportuje? :) Naprawdę jestem z niej bardzo dumna, że dała radę, że walczyła. Póki co wizyty u weterynarza będą co 3-4 dni, żeby podać potrzebny antybiotyk i witaminy. Na razie agility i frisbee odłożymy na drugi plan, kiedy będzie już na te 95% sprawna. To świetne uczucie, kiedy wiesz, że <b>będzie już tylko lepiej :)</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-470677064754307002013-02-12T10:26:00.005-08:002013-06-09T10:58:22.389-07:00Nadzieja umiera ostatnia<div style="text-align: center;">
Tytuł posta niezbyt optymistyczny, idealnie odwzorowuje mój stan psychicznych (i wszystkich w domu, moich przyjaciół i weterynarza), jednak niestety tracimy nadzieję. Z psem jest jeszcze gorzej niż przed pierwszą wizytą u lekarza weterynarii. Toteż uszkodzony błędni odpada, gdyby to on był głównym winowajcą, pies po tak długim czasie wracałby do normalnego stanu. Dzisiaj (jak i dwa dni temu) padły podejrzenia nawet przez weterynarza, że pies może mieć nowotwór lub uszkodzony pień mózgowy. W przyszłym tygodniu postaramy się o tomografię na SGGW w Warszawie. Dzisiaj wraz z mamą po poważnej rozmowie i dość dojrzałej wymianie argumentów, razem doszłyśmy do wniosku, że jeżeli pies faktycznie będzie miał raka to... jedynym rozsądnym wyjściem okaże się eutanazja. Jestem bezradna, to dzieje się tak szybko, w każdej chwili mogę stracić mojego najdroższego psa. <br />
<a name='more'></a>Nie chodzi tutaj o sam bardzo wysoki koszt operacji, aczkolwiek o możliwe powikłania podczas operacji, jak i po. Szanti jest psem bardzo aktywnym, dla niej paraliż kończyn byłby po prostu wyrokiem, czymś co pozbawiłoby ją wszystkiego- ruchu. Jak rozmawiałam z weterynarzem często po tych operacjach zdarza się tak, że pies ślepnie, ma padaczkę i inne nieprzyjemne rzeczy. Duże ryzyko będzie również występowało podczas tomografii, co jeżeli pies będzie miał uczulenie na kontrast? Dzisiaj słyszałam o jednym przypadku, gdzie pies był uczulony na kontrast i zdechł. Nie dałabym rady znieść jej cierpienia, kiedy to by były później jakieś komplikacje. To zbyt trudne dla mnie. Jutro wybieramy się do kolejnego weterynarza, głównie w tym celu, aby dowiedzieć się co to może być.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuTRBO2U5hJV6dU0UalK1gxbai2ASuQSvBoVyawUStV1XsxOtmc78DokMbpq20I6K2qvUdKdAI1QCrtTCs1LET60uOguifc5CKBFrVMTJKRmmNK6INYUdMrzA2AzhDwj-Sgr3EGG2iIKU/s1600/DSC02834.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuTRBO2U5hJV6dU0UalK1gxbai2ASuQSvBoVyawUStV1XsxOtmc78DokMbpq20I6K2qvUdKdAI1QCrtTCs1LET60uOguifc5CKBFrVMTJKRmmNK6INYUdMrzA2AzhDwj-Sgr3EGG2iIKU/s640/DSC02834.JPG" width="480" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Najgorsze jest to, że wszystko zaczęło dziać się tak nagle, z taką zawrotną szybkością, że za tym szczerze mówiąc nie nadążałam (wynik stresu). Dopiero dzisiaj dopuściłam do siebie te myśli, że jest bardzo źle i nie zapowiada się lepiej. Oby nie było wszystko stracone... </div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-10308764258049563182013-02-06T09:24:00.002-08:002013-06-09T10:58:31.168-07:00Nie zawsze jest z górki... <div style="text-align: center;">
Otóż od ostatnich dwóch dni z Szanti nie było za dobrze. Początkowo wszystko zaczynało się niewinnie, jednakże później zaczęłam się martwić i w samą porę pojechaliśmy do weterynarza. Zacznę od początku... dwa dni temu podczas jednego z wieczornych spacerów zauważyłam, że sucz przekręca głowę o 45 stopni w lewo. Rzucałam jej piłkę i za każdym ponownym rzutem, było coraz gorzej. Szanti traciła równowagę, miała różne zawahania, upadała na jeden bok bez powodu. Szybko pobiegłam do domu i obserwowałam. Od razu napisałam do mojej przyjaciółki i razem podejrzałyśmy dwie opcje- uszkodzenie błędnika i choroba Meniera. Następnego dnia niestety rodzice nadal żyli w przekonaniu, że nic jej nie jest- więc odwiedzin u lekarza weterynarii nie było. Dopiero dzisiaj ja kłębek nerwów namówiłam rodziców na wizytę, po tym jak zobaczyli oni, że pies nie porusza się poprawnie i kilka razy upadła.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggifrZq1g8J83XfusBZRv20bhPsFYzasrk983FB7kZtOeELz04r5MUY22w6vKS68b-TZH_QJDvSGXaS5wTMIH5LsnoB6UVRIFxa__JtRhg8NSgGNPT6Arp3x4wH7QAfQIB2bsV5KJ_l0U/s1600/DSC02934.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggifrZq1g8J83XfusBZRv20bhPsFYzasrk983FB7kZtOeELz04r5MUY22w6vKS68b-TZH_QJDvSGXaS5wTMIH5LsnoB6UVRIFxa__JtRhg8NSgGNPT6Arp3x4wH7QAfQIB2bsV5KJ_l0U/s640/DSC02934.JPG" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<br />
U weterynarza Szantus zachowywała się jak najbardziej poprawnie, również jestem bardzo zadowolona z lekarza i jego podejścia do zwierząt (przenieśliśmy się do innej lecznicy). Po kilku dokładnych badaniach uszu i oczu (dodatkowo wykonana była morfologia), weterynarz stwierdził że pies ma zapalenie ucha środkowego. Moje obawy sprawdziły się! Również po dokładnym badaniu oczu, wet stwierdził, że wszystko jest w porządku (podejrzewałam zaćmę), tak więc mogę spać spokojnie. Kanaliki słuchowe i błona bębenkowa nie są uszkodzone. Jedynce co to badanie morfologiczne wyszło prawie prawidłowe, aczkolwiek pies ma obniżoną ilość leukocytów. Szanti po ostatniej cieczcie ma ciążę urojoną (mleko w gruczołach sutkowych), więc prawdopodobnie sterylizacji w tym miesiącu nie będzie. Weterynarz przepisał leczenie sterydowe i antybiotyk na kolejne siedem dni. Wizytę kontrolną mamy za tydzień w środę. Teraz jedynie pozostaje szybki powrót do zdrowia :)</div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJa0jHRRrfOxXEmWRvXP4dattQefQ_FerkMeNTaIo7-4tf1B80BfwEQNM0PLoKHXAQAeW-NVB8rYK_Wy_t4gFDZlBnB05Bk9t2iZByehc-fvEYnLSqYCDZvu95AGR5R6QiBq96bLz24OI/s1600/DSC02925.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJa0jHRRrfOxXEmWRvXP4dattQefQ_FerkMeNTaIo7-4tf1B80BfwEQNM0PLoKHXAQAeW-NVB8rYK_Wy_t4gFDZlBnB05Bk9t2iZByehc-fvEYnLSqYCDZvu95AGR5R6QiBq96bLz24OI/s640/DSC02925.JPG" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-52875991556529085662013-02-01T10:48:00.002-08:002013-06-09T10:59:10.949-07:00Zima?<div style="text-align: center;">
Ostatnio pogoda nam nie dopisuje tylko psuje piękne ferie. W rzeczywistości takie piękne nie są, gdyż ostatnio wciąż pada, słońca brak i śniegu również, Pies przynosi do domu na łapach rzekę błota, moje buty również takie święte nie są :) A oto jak wygląda u nas bardzo mroźna zima stulecia! </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Jest tak... żółto :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin4w5tMVIqfNYddj2JueOTZQsq9YRRn_89Ya3eOu9rFmbBgcdigDCSLVkjxME8aKp4HnKZ4qKQQfcJrYPQaXJ1qoqIBp9voMKjP8WeGNx2WhP10dgbQt1N3DMbI42PFeJB4qFIyFyF_lo/s1600/DSC02636.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin4w5tMVIqfNYddj2JueOTZQsq9YRRn_89Ya3eOu9rFmbBgcdigDCSLVkjxME8aKp4HnKZ4qKQQfcJrYPQaXJ1qoqIBp9voMKjP8WeGNx2WhP10dgbQt1N3DMbI42PFeJB4qFIyFyF_lo/s640/DSC02636.JPG" width="480" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
... i gdzieniegdzie czerwono. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiPxRHYnRF2cycmIS_4i6edOo0id9evI-Ujf4EH4WBeYji6LrsousdvxKBBoTiHThRQxDE-d2IUweM9Zy5l1q4HlSbBJnByExRrXEdUxMcjZmz7jzZp9RHhCI2l7gBD0PVSABtMgzwzBc/s1600/DSC02611.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiPxRHYnRF2cycmIS_4i6edOo0id9evI-Ujf4EH4WBeYji6LrsousdvxKBBoTiHThRQxDE-d2IUweM9Zy5l1q4HlSbBJnByExRrXEdUxMcjZmz7jzZp9RHhCI2l7gBD0PVSABtMgzwzBc/s640/DSC02611.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
... i tak nijak :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMhO5zeAClMy4-Tc0ldqi47qhM0MTRx0Uch3ks5IAuLHM2WHgmbkm7rK5DAnnnFvbqYj_7gKGS0ubwVl12S2CVAle1c_thKJje4RyQgByeoTEtF93O_lbbJA2CHde9Dk8DF8mda3u92uw/s1600/DSC02613.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMhO5zeAClMy4-Tc0ldqi47qhM0MTRx0Uch3ks5IAuLHM2WHgmbkm7rK5DAnnnFvbqYj_7gKGS0ubwVl12S2CVAle1c_thKJje4RyQgByeoTEtF93O_lbbJA2CHde9Dk8DF8mda3u92uw/s640/DSC02613.JPG" width="480" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-12716188392476538452013-01-26T10:58:00.002-08:002013-06-09T11:00:08.809-07:00I wreszcie ferie!<div style="text-align: center;">
Dzisiejszy post będzie zawierał dużą ilość zdjęć :)</div>
<div style="text-align: center;">
W sumie u nas w porządku, nic nowego. Na pogodę trochę narzekamy, otóż śnieg pokrzyżował nasze plany spotkania się z Panią Renatką, więc byle do wiosny. W dodatku o dłuższych spacerkach z Szantuchą możemy sobie pomarzyć, gdyż sucz ledwo na mrozie wytrzymuje 40 minut. Ja też jestem osobą, która woli cieplejsze klimaty. Ponadto bez rękawiczek z aparatem, też długo nie wytrzymam...</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo1J0TwqL4U8-yOb5_FIIt1FVx9Swyz72sgNcC0XPtYO7ofGN58N5lEod4ecWBBz8MaIkRw7_ty5_RM4iqhgUEQraGzpIDKOXnk-iz-tIjlIvRFdFZG3TiiiooEz9qC8F5K1fmOFbegbo/s1600/DSC02376.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo1J0TwqL4U8-yOb5_FIIt1FVx9Swyz72sgNcC0XPtYO7ofGN58N5lEod4ecWBBz8MaIkRw7_ty5_RM4iqhgUEQraGzpIDKOXnk-iz-tIjlIvRFdFZG3TiiiooEz9qC8F5K1fmOFbegbo/s640/DSC02376.JPG" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
Plany na ferie są, może nie tyle co wyjazd na narty, aczkolwiek coś równie atrakcyjnego :) Na myśli mam spacery z hodowcą sznaucerów miniaturowych w mojej dzielnicy! To będzie ciekawe, widzieć 8 psów na łące. Dodatkowo nauka sztuczek, trochę obi i zakupić kolejny dysk.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyLQTwWdqGiYP8CGG80MoVE_3QzGujz5ROmWAeQvE9nqrWn8fOL00_6NQ0wUwRbKVpqyt3c123K_j3Jlit5cEAXcTU84PsEYvtUGIkX_saLPTPLx-5ZyI_GxYBP922oob5LzMB9E6OX-M/s1600/DSC02373.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyLQTwWdqGiYP8CGG80MoVE_3QzGujz5ROmWAeQvE9nqrWn8fOL00_6NQ0wUwRbKVpqyt3c123K_j3Jlit5cEAXcTU84PsEYvtUGIkX_saLPTPLx-5ZyI_GxYBP922oob5LzMB9E6OX-M/s640/DSC02373.JPG" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQDOBMiG7jxGqgkZhnASDivGpgr06GGEJieaEcS1OooBSEWGBq0lxgCqpItP5nuGUx8nBfNQmKTnZun3phNRHUaPdo3JTrfnD1sLqaWaoWAYi9hVMcL7npcN3rLWdK14FbUjjnExtRYHE/s1600/DSC02351.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQDOBMiG7jxGqgkZhnASDivGpgr06GGEJieaEcS1OooBSEWGBq0lxgCqpItP5nuGUx8nBfNQmKTnZun3phNRHUaPdo3JTrfnD1sLqaWaoWAYi9hVMcL7npcN3rLWdK14FbUjjnExtRYHE/s640/DSC02351.JPG" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMiDGExtf4QpR9JYKGVH-bvT1tbj5UJwlnXsljj9rTrYb7ml8UZFLZclH678mcQVorn1qHPp8-8-I8JQKjZcGVY1T0oXDL6W42DXq4i4k91FUeV2bAMrmE9hoc-ptEuBSF5ilXY994gRM/s1600/DSC02355.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMiDGExtf4QpR9JYKGVH-bvT1tbj5UJwlnXsljj9rTrYb7ml8UZFLZclH678mcQVorn1qHPp8-8-I8JQKjZcGVY1T0oXDL6W42DXq4i4k91FUeV2bAMrmE9hoc-ptEuBSF5ilXY994gRM/s640/DSC02355.JPG" width="640" /></a></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8x9-9ju1AluItd2GxYUHNWiQ95PiW7BljC8pzGxlsZ2Wswf0NbEDoflOCDKD10jBHSb1oGlOrvxuL2dl5Ya61M8-JwhQYN33moQou8U-fw4XgJHmCIVwYDS2wWT58pZf3OELlTSdhbC8/s1600/DSC02350.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8x9-9ju1AluItd2GxYUHNWiQ95PiW7BljC8pzGxlsZ2Wswf0NbEDoflOCDKD10jBHSb1oGlOrvxuL2dl5Ya61M8-JwhQYN33moQou8U-fw4XgJHmCIVwYDS2wWT58pZf3OELlTSdhbC8/s640/DSC02350.JPG" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo4T4YUdk3O_ubDLsrJRVhA94KhY_7aUco_nKEWnUmSX1zP7RsrwYcY3MGsfHzpordhOZZ8Aoi04d3watXHZcC9xPZ-KX5rs6O2l-BvRWtIkFGE-CuywFoq9dN5SpNFO5luNYwCvyo1YM/s1600/DSC02371.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo4T4YUdk3O_ubDLsrJRVhA94KhY_7aUco_nKEWnUmSX1zP7RsrwYcY3MGsfHzpordhOZZ8Aoi04d3watXHZcC9xPZ-KX5rs6O2l-BvRWtIkFGE-CuywFoq9dN5SpNFO5luNYwCvyo1YM/s640/DSC02371.JPG" width="640" /></a></div>
<div>
<br />
<div style="text-align: center;">
A wy macie jakieś plany na ferie? </div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-5136636035525928052012-12-31T00:43:00.000-08:002013-06-09T11:00:01.924-07:00Sylwester<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: right;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-T5KQJ76RpQvB76Sss8gtS1oRXXIEqfJN3BJZ_9gWSLDyFSkokmCZ6rQUEATybkr2zyykDQmkAPCVwnV4Wl73_AJjqYZv1XE40ERz3YegFyklIu3XPkXdsHEiD9uSHiGZl473QrQTnhE/s1600/DSC01886.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-T5KQJ76RpQvB76Sss8gtS1oRXXIEqfJN3BJZ_9gWSLDyFSkokmCZ6rQUEATybkr2zyykDQmkAPCVwnV4Wl73_AJjqYZv1XE40ERz3YegFyklIu3XPkXdsHEiD9uSHiGZl473QrQTnhE/s400/DSC01886.JPG" width="315" /></a></div>
<b>HAPPY NEW YEAR!</b><br />
Szczerze mówiąc nigdy nie przywiązywałam żadnej wartości do nadchodzącego nowego roku. Wszystko wydawało mi się takie oczywiste, zaraz wybije północ, składanie sobie sztucznych i łudzących życzeń, szampan, a potem wychodzimy na dwór i odpalamy petardy. Czyli ogółem jedno wielkie zamieszanie. Nigdy nie ustanawiałam sobie postawień co będę robić w nadchodzącym roku, może i powinnam? Doprawdy wczoraj wszystko zmieniło swój obrót sprawy. Zrozumiałam ile przez ten rok zrobiłam nie tylko sama z sobą, lecz i z moimi psami, a ile jeszcze mogę zrobić. Postanowienia- of course! Czyli najpierw muszę ogarnąć lenia i motywować siebie do uzbierania sporej sumy pieniędzy, aby zapisać się do klubu, kupić dyski, akcesoria i może w między czasie jakieś seminarium? W 2012 bardzo poprawiłam więź między mną a Szanti, starałam się poprawiać nasze błędy, realizować więcej rzeczy. Efekt? Pies nie boi się innych psów (to jest dla nas spore osiągnięcie) i inne takie drobne rzeczy, które cieszą.<br />
<a name='more'></a>Zrozumiałam również jeszcze jedną rzecz, taką że moje psy nie będą wiecznie młode. Jutro można powiedzieć, że na karku jedno ma 9 lat, a drugie 7. Z jednej strony mnie to dobija, a z drugiej wręcz przeciwnie, bo wiem że nadal mam spore możliwości do realizowania z nimi swoich marzeń. </div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8lMsAvkqQvPAvIlbl37yB9BBREe3GI0iPIFz5vd2DPLB9YoWHOpFf_tZDYHvLnoG3SMfDUnbRj7DJBOl37BsWj-7FJ9xOX-kGztpWnxFM8bAwjXW3EMrIOxOz6N-0edn-z-6dHXCqq_8/s1600/DSC01641.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8lMsAvkqQvPAvIlbl37yB9BBREe3GI0iPIFz5vd2DPLB9YoWHOpFf_tZDYHvLnoG3SMfDUnbRj7DJBOl37BsWj-7FJ9xOX-kGztpWnxFM8bAwjXW3EMrIOxOz6N-0edn-z-6dHXCqq_8/s400/DSC01641.JPG" width="400" /></a>Wasze psy jak znoszą sylwestrową noc? Moje na szczęście mają to całe zamieszanie głęboko gdzieś, jednakże zawsze czuję lekki stres- jak zachowają się moje psy? Z reguły nastawiają uszy w kierunku źródła wystrzału, nigdy nie zauważyłam aby przejawiały jakikolwiek lęk. Więc czym tak naprawdę się martwię? Tym, że dzisiaj nie będzie mnie w domu, a z nimi zostanie młodszy brat. Różnie może się zdarzyć, mniemy nadzieję że jakoś dadzą sobie radę :)<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-21571669631283403562012-12-28T14:31:00.001-08:002012-12-28T14:35:29.299-08:00Happy New Year<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc7Dplf_fgqzdGtTft3Ff6GDgKfIj2P2VzXWbRnPpSLU7N3nCEcUCB8AUnpu62zH4Cr3QuFf6wQD6bFN5acIFOzhKalyc-IZajisvpbG9OXwDSu-S5iCwdFP-1xhw5daauTIbDvc-rzv4/s1600/aaa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="454" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjc7Dplf_fgqzdGtTft3Ff6GDgKfIj2P2VzXWbRnPpSLU7N3nCEcUCB8AUnpu62zH4Cr3QuFf6wQD6bFN5acIFOzhKalyc-IZajisvpbG9OXwDSu-S5iCwdFP-1xhw5daauTIbDvc-rzv4/s640/aaa.jpg" width="640" /></a></div>
<i><span style="color: #999999; font-size: x-small;"><br /></span></i>
<i><span style="color: #999999; font-size: x-small;">Niezmiernie dziękuję Ani za takie dzieło :)</span></i>Unknownnoreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-44977607913149226812012-12-25T11:41:00.002-08:002013-06-09T10:59:48.734-07:00Pies (nie)idealny <div style="text-align: center;">
Dzisiejszy post będzie z cyklu "żyjmy chwilą", czyli nudne przemyślenia pańci nad wadami swojego psa.</div>
<div style="text-align: right;">
<div style="text-align: center;">
Chyba wielu z nas- właścicieli zadaje sobie to samo pytanie, na które można sobie samemu odpowiedzieć. Czy mój pies jest idealny? Takie pytanie usłyszałam niedawno od koleżanki, na spacerze. Z jednej strony Szanti jest 'bezproblemowym" psem (te słowa usłyszałam dzisiaj od moich rodziców), gdyż nie jest agresywna, nie boi się ludzi, pragnie kontaktu z człowiekiem, czuła, troskliwa, nakręcona na wszystko co się rusza i co tylko można wziąć do pyska, żeby zaraz przynieść pańci pod stopy i kazać rzucać :) Czego tu chcieć więcej od psa? Właśnie- czego? Wszystko ma drugą stronę medalu.</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDN767vsuqIlsyn-xLN7VwK3azPxXYEvM98xPs1YJKww2hiWYpWKRJtBqxRbSMFyonK5Sa9OTpAa8z71oo7oOJxAHx_KRrwxDi9eMHA72FNFcwSCPF6anFXjur4v1aZC5ntaKwDsHYND8/s1600/DSC01661.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDN767vsuqIlsyn-xLN7VwK3azPxXYEvM98xPs1YJKww2hiWYpWKRJtBqxRbSMFyonK5Sa9OTpAa8z71oo7oOJxAHx_KRrwxDi9eMHA72FNFcwSCPF6anFXjur4v1aZC5ntaKwDsHYND8/s640/DSC01661.JPG" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
Nie uważam żeby mój pies był idealny. Nikt taki nie jest, więc czemu ona akurat musi taka być? Rodzice i inne osoby "z zewnątrz" nie dostrzegają błędów które ona popełnia, jej wad, które ja widzę i staram się poprawiać. Dla niektórych pożądaną cechą u psa jest nieśmiałość, niestety nie jestem typem człowieka który to ceni. Mój pies jest nieśmiały, jednakże nie przy zabawce- kiedy ją widzi staje się nagle innym psem, pewnym siebie, podejmującym śmiałe decyzje. Pamiętam co było kiedyś, pies widzi drugiego przedstawiciela swojego gatunku na horyzoncie. Reakcja? Piszczenie, podkulony ogon, szukanie schronienia w nogach pańci. Trafił mi się pies z kruchą psychiką, dosyć wrażliwą- toteż współpracując trzeba podejmować takie działania, by nie zaszkodziły one psu. Jak jest teraz? Świetnym przykładem będzie wydarzenie z dzisiejszego spaceru. Pies spuszczony ze smyczy, przed nami pojawiają się dwa psy. Brak kontaktu wzrokowego, brak piszczenia i co najważniejsze- brak strachu. </div>
<div style="text-align: center;">
Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy żyjący na tej przypadkowej planecie posiada swoje wady i zalety. Niektóre można wyeliminować, jednakże niektórych nie gdyż przerastają nas samych, a od psa są nadzwyczajnie silniejsze. </div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3yi60l4iBPsc2HqzW4S51e1yhgfsZMD84g_ljCEyMBMWCgsdPzS0LjQjmnNk1fyllrY9o71yzz2xCOfs4ybz4RbR3dWIurgqgmn6cwvTyr5Z2mZEWPForQEKoMDRDCRXrutUJV5iyygc/s1600/DSC01673.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3yi60l4iBPsc2HqzW4S51e1yhgfsZMD84g_ljCEyMBMWCgsdPzS0LjQjmnNk1fyllrY9o71yzz2xCOfs4ybz4RbR3dWIurgqgmn6cwvTyr5Z2mZEWPForQEKoMDRDCRXrutUJV5iyygc/s400/DSC01673.JPG" width="400" /></a><br />
<div style="text-align: center;">
Cieszę się, że trafiłam na psa takiego jak Szanti, chociaż to było kupno w ciemno. Nie znałam charakteru rodziców, ani szczeniąt z miotu. Cenię sobie psa, który jest śmiały, chętny na współpracę z przewodnikiem, pewny siebie, nakręcony na zabawę. Szanti jest pół na pół przykładem tego co opisałam, niestety jest wrażliwa. Każdy chce mieć idealnego psa, który zrobi wszystko co widzimisię, wróci do nogi na każde przywołanie, będzie posłuszny zawsze i wszędzie. Jednak wystarczy złe podejście do sprawy, zając uciekający po polu, roztargnienie czy nowe miejsce i nagle zdajemy sobie sprawę z tego, że nasz pies nie zawsze będzie taki jaki powinien być. Naturalną reakcją jest pogoń, naturalne jest to że pies nie zawsze będzie współpracował, kiedy suka w okolicy ma cieczkę. </div>
</div>
<div style="text-align: center;">
Dzięki Szanti nauczyłam się wiele. Zawdzięczam jej na pewno to, że na kolejnym psie nie popełnię takich samych błędów i to, jakim jestem człowiekiem. Ona była ze mną zawsze, przez gorsze i lepsze dni. Cieszmy się z tego co mamy, bo kiedyś możemy żałować, że nie zrobiliśmy z psem wielu rzeczy, kiedy na to będzie już za późno. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVumz2CgyO76m4Jq0qZzJGlwPsue3Gz733SyTjdXcP41u80_oICHcUoM5RYvn7lpx8k4dyhEVQ6WPA_ike030dsf32D0S2yuw74xaoAkeiZf70XTBu9k1OvY4jMxsEAIinR7mYnTCLmso/s1600/DSC01679.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVumz2CgyO76m4Jq0qZzJGlwPsue3Gz733SyTjdXcP41u80_oICHcUoM5RYvn7lpx8k4dyhEVQ6WPA_ike030dsf32D0S2yuw74xaoAkeiZf70XTBu9k1OvY4jMxsEAIinR7mYnTCLmso/s640/DSC01679.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Być może od marca będziemy należały do płockiego klubu agility, frisbee i obi. Musimy się koniecznie zapisać, głównie na frisbee. Chcę, żeby ktoś profesjonalny zobaczył nas "w akcji i udzielił potrzebnych rad. Teraz pozostaje motywacja do nauki rzutów i uzbieranie wystarczającej sumy pieniędzy, aby zakupić trzy fastbacki. Kolejnym naszym ambitnym celem jest zwiększanie masy mięśniowej. Prawdopodobnie w styczniu, czeka Szanti jeszcze sterylizacja. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko powiodło się pomyślnie :)</div>
</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-87110277735956183512012-10-06T14:19:00.002-07:002012-10-06T14:19:33.232-07:00Żółty pies<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVeu4zm58f_j7d7vbl4Fxt-dgmAqJdPcaQE6tmWJDRko1kBgxMXLuO6go3lh5pKpgfF_5QhntNbsGPaoGGFSvHMOUuiTGlOtgJvMaMAzVvLu_HU6o_cMa6dOz8mBsRA4Li1nbbBjwwUU0/s1600/yellow+dog.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVeu4zm58f_j7d7vbl4Fxt-dgmAqJdPcaQE6tmWJDRko1kBgxMXLuO6go3lh5pKpgfF_5QhntNbsGPaoGGFSvHMOUuiTGlOtgJvMaMAzVvLu_HU6o_cMa6dOz8mBsRA4Li1nbbBjwwUU0/s1600/yellow+dog.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Więcej informacji na ten temat- <a href="http://www.theyellowdogproject.com/The_Yellow_Dog_Project/Polish.html">LINK</a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-22882371327731558102012-10-06T14:03:00.003-07:002013-06-09T11:01:17.066-07:00We love autumn?Czy kochamy? Trudno powiedzieć, bardziej jesteśmy za długim
wylegiwaniu się w łóżku :)Szczerze mówiąc to zależy, oczywiście jak wszystko ma swoje plusy i minusy,
lecz osobiście piękna polska jesień jest mi obojętna. Lubię jak lasy zmieniają
swoje barwy, jak ulice pokrywa złoto-pomarańczowa powłoka liści, wszystko tak
ładnie się komponuje. Pogoda również do pewnego miesiąca mi odpowiada, psom
również. Nie lubię zimna, tak samo jak i okropnych upałów. Psy, a w zasadzie to
tylko Szanti na spacerze robi za pogromcę opadających liści oraz szarego
wymiatacza aportującego rzuconą każdą rzecz. Bo w końcu to jej tak jakby motto
życiowe (nie licząc drapania za uchem), żeby aportować wszystko co z rąk Pańci
wyleci. Oczywiście sierści moje maszerują na smyczy oraz przy nodze, gdyż od 27
września czai się gdzieś zrzucona szczepionka na lisy, a nie chcę żeby psy
miały z nią styczność.<br />
<div class="MsoNormal">
<o:p></o:p><br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4TdXOfHf0mS2PGgkms83zsKnAVuT_7WC3Fc3QfGaGzEh6NvmYuTIVh3BCtsyfmQKxft05MCYTWdvlCtP0L_929yEgAVz7dYpEw6_VarZiuphBEgwwsRNzu_-M-CBM3kuiF6eWndQsBIo/s1600/DSC09317.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4TdXOfHf0mS2PGgkms83zsKnAVuT_7WC3Fc3QfGaGzEh6NvmYuTIVh3BCtsyfmQKxft05MCYTWdvlCtP0L_929yEgAVz7dYpEw6_VarZiuphBEgwwsRNzu_-M-CBM3kuiF6eWndQsBIo/s640/DSC09317.JPG" width="635" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Szantus to pies mega nakręcony kochający zabawę, w
jakiejkolwiek formie. Kiedy widzi piłkę, patyk, skarpetę i inne formy owych
rzeczy, nic innego się dla niej nie liczy. Zmieniamy to, idzie całkiem dobrze.
Już nie jest tak, jak było kiedyś. Teraz
bez problemu potrafi zostawić zabawkę i iść do mnie, co kilka miesięcy temu
było dla niej niewykonalne. Pańcia staje się bardziej atrakcyjna niż zabawka <span style="font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> Nie mówię, że już jest
to opanowane w stu procentach, ale wszystko robimy małymi kroczkami. Ogółem
widzę, że bardziej zaczęła skupiać się na mnie, utrzymujemy nawet całkiem
niezły kontakt wzrokowy. Chodzimy na bardziej regularne spacery, których ilość
niestety zmniejszyłam, przez głównego winowajcę jakim jest właśnie czas, oraz
skrócony dzień, gdzie jest już prawie ciemno przed 19. Dużą ilość czasu
spędzamy na działce, gdzie gramy w piłkę nożną czy ćwiczymy poszczególne
komendy. Jesteśmy już w drodze do sukcesu z sztuczką „trup”. Ostatnio trochę
zaniedbałyśmy nasze treningi z frisbee, lecz zakupuję nowe dwa dyski za moje
oszczędności. Mam jeszcze na oku kilka innych rzeczy miedzy innymi: polarowy
szarpak, piłka ażurowa, nowa kolorowa obroża do kolekcji, książka i linka
treningowa. Kolejnym planem jest wizyta u groom era, mam nadzieję że pozwoli sfotografować
mi wytrzeszcza pod trymerem. </div>
<div class="MsoNormal">
Postaram się, aby posty były dodawane 2-3 razy w miesiącu,
jednakże jest to trudne, gdyż na chwilę obecną na swoim stacjonarnym
komputerze, gdzie trwa „postprodukcja” nie ma Internetu i czas na to nie zawsze
pozwoli.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
Kto ładniej wygląda w jesiennych barwach? :)<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqJqIJ3oQi30FiYRRx86CHgqi31T8Uz8Wn6moR5sKP8vTPld_4mLK16_r6phsocVliFrpPLQOBtuIIbjioyz6T2B3Yj3GTJtAvy7d0-_TGg_F59MlKw4MRWRSzU_j7xu7RYVBF_HiT3TE/s1600/DSC08963.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqJqIJ3oQi30FiYRRx86CHgqi31T8Uz8Wn6moR5sKP8vTPld_4mLK16_r6phsocVliFrpPLQOBtuIIbjioyz6T2B3Yj3GTJtAvy7d0-_TGg_F59MlKw4MRWRSzU_j7xu7RYVBF_HiT3TE/s640/DSC08963.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP3N3I1TOP5dBmYlduciVwIGkmseAahGel3Avu9qowDxw1qWRVdi40xOj2qPT2fFeeybW6DquykUFyFwlJFUHHpzG0XRmo_2M0JPmd0PmVS9qIIhmsL82htvd3zAgPuXBWneTOTQA9xPM/s1600/DSC09320.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="611" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP3N3I1TOP5dBmYlduciVwIGkmseAahGel3Avu9qowDxw1qWRVdi40xOj2qPT2fFeeybW6DquykUFyFwlJFUHHpzG0XRmo_2M0JPmd0PmVS9qIIhmsL82htvd3zAgPuXBWneTOTQA9xPM/s640/DSC09320.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO98eFRDB9cTSNHd9BWv1SO55uLrg843Rs8UAQ2zJEWqnp9rlrKzU4nrdJnTMKoK4aQTp1tsBKvVxnvwisfoMfjoS6Hlc1UHIGyR-hGoA4Ps7k2VKHGvr0qyvfub2WHpzi_Cvgyda8Jjk/s1600/DSC09222.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgO98eFRDB9cTSNHd9BWv1SO55uLrg843Rs8UAQ2zJEWqnp9rlrKzU4nrdJnTMKoK4aQTp1tsBKvVxnvwisfoMfjoS6Hlc1UHIGyR-hGoA4Ps7k2VKHGvr0qyvfub2WHpzi_Cvgyda8Jjk/s640/DSC09222.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeoq1_bxj37q6Rhz5x_T7nTrcCw3XmCOJ-XB2WX6jQkFtqwjLswKTQcGg7oB8Jgc-7KY-S7npmYP-HYa-nzrmIIVS5vPmOJPUN3anyFZl2y_9_KBJvP15DE88muN7iXobcUjuZDk05puY/s1600/DSC09309.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeoq1_bxj37q6Rhz5x_T7nTrcCw3XmCOJ-XB2WX6jQkFtqwjLswKTQcGg7oB8Jgc-7KY-S7npmYP-HYa-nzrmIIVS5vPmOJPUN3anyFZl2y_9_KBJvP15DE88muN7iXobcUjuZDk05puY/s640/DSC09309.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHd1ka3UVEzffZtzq8R64U1T27ZNYNhAxbtJ625iJ9LPaJh3VCtpX3QmYgXCMy0zP1bHj5sVj6kZP0wLLT7zHuBx5uyj9mZ_IVweIDZdGs09N5BxSi_l0J5NWB2sfJV9J7ovw2MMYw5dU/s1600/sklejka.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHd1ka3UVEzffZtzq8R64U1T27ZNYNhAxbtJ625iJ9LPaJh3VCtpX3QmYgXCMy0zP1bHj5sVj6kZP0wLLT7zHuBx5uyj9mZ_IVweIDZdGs09N5BxSi_l0J5NWB2sfJV9J7ovw2MMYw5dU/s1600/sklejka.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-57027639157202483382012-09-15T04:52:00.004-07:002013-06-09T11:03:16.089-07:00Zmiany<div style="text-align: center;">
Przyznaję, zaniedbałam bloga, aczkolwiek mam wytłumaczenie dlaczego :) Otóż, miałam spore problemy z dostaniem się na te obecne konto, jednak teraz jest w porządku. Powód? Nie wiem dlaczego, być może źle wpisywałam hasło (ze mną wszystko jest możliwe). Kolejną przyczyną jest rok szkolny, oraz ograniczony dostęp do komputera. Niespodzianką jest to, że niedługo cały wygląd zostanie zmieniony a wraz z tym pojawi się nowy filmik- podrygi z frisbee, zabawy oraz ogólnie coś o naszym wspólnym życiu. Trudno mi stwierdzić, kiedy się pojawi- obecnie na działce jest wielkie zamieszanie, a ja zamawiam dwa dyski. Uczymy się również nowej sztuczki, która pojawi się w filmiku (nic nie obiecuję, zależy od tego czy zdążymy się nauczyć). Ogółem jest wszystko ok, robimy postępy. Postaram się, aby notki na blogu były dodawane regularne, oraz bardziej opisowe. Tutaj dodam takie dwie "świeże" zdjęcia:</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIkNBRLxrzXsEOZMcyFZPnaFYA-8zGFH6fFt8UZCKzf1nyNGOSLzH7pOhAJ8Uwll1f9AVx3673cgLHJBHjfqgeDGsMMmJqkbYx1wfbNyQ9Ngjrv-mh0qTWKO5TIVmKtbbbFzOCJzQTkTU/s1600/DSC_1047.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIkNBRLxrzXsEOZMcyFZPnaFYA-8zGFH6fFt8UZCKzf1nyNGOSLzH7pOhAJ8Uwll1f9AVx3673cgLHJBHjfqgeDGsMMmJqkbYx1wfbNyQ9Ngjrv-mh0qTWKO5TIVmKtbbbFzOCJzQTkTU/s640/DSC_1047.JPG" width="424" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJFnEBA_CETNUJ34i9nOx-B5NRsSYBWdPVzPOp8cYefHNJcbg43U2km6tWswZsQdMW-MJ1lf5X4_jjDBZlWyB7g8BSAX0MSd-Xm6b1fEKvqtW6K37FG7KN5cFo7B1PnxqVmDAF8hRUslA/s1600/132928101.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJFnEBA_CETNUJ34i9nOx-B5NRsSYBWdPVzPOp8cYefHNJcbg43U2km6tWswZsQdMW-MJ1lf5X4_jjDBZlWyB7g8BSAX0MSd-Xm6b1fEKvqtW6K37FG7KN5cFo7B1PnxqVmDAF8hRUslA/s640/132928101.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiamy!</div>
<div style="text-align: center;">
O&S</div>
Unknownnoreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-56328791343158571022012-08-23T06:19:00.001-07:002013-06-09T11:03:10.063-07:00New purchase<div style="text-align: center;">
Dzisiejszy post będzie wyjątkowo krótki, chyba opisywać wszystkiego ze szczegółami nie muszę.</div>
<div style="text-align: center;">
Będąc wczoraj na spacerze z Olą (<a href="http://hira-staffik.blogspot.com/">blog</a>) zakupiłam kliker. Jak to w naszym sklepie zoologicznym przepłaciłam, aczkolwiek musiałam go zakupić- przez Internet nie opłacało mi się (przesyłka zapewne więcej by wyniosła niż cena w sklepie). </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUIEPhJIh-LjeUV1TSL947ruuQF95jMLQosKfuT5lm4Qf9bTNCumJ-oiSXj45hSEswZeKYup40UGkdD336HjXML6REAzN0Gcs_vp83wjakxPfdz5DsyKX9GnV84S7xjVzgOg4FfKX2Mq4/s1600/klik.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUIEPhJIh-LjeUV1TSL947ruuQF95jMLQosKfuT5lm4Qf9bTNCumJ-oiSXj45hSEswZeKYup40UGkdD336HjXML6REAzN0Gcs_vp83wjakxPfdz5DsyKX9GnV84S7xjVzgOg4FfKX2Mq4/s400/klik.JPG" width="300" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Dwa dni temu, kiedy byłam na spacerze z Brutusem i Szanti znalazłam przydatną rzecz. Otóż, przed wyjściem zauważyłam, że obecna smycz automatyczna jest w opłakanym stanie. Szczerze mówiąc, służyła mi przez dobre pięć lat. Idąc wąską uliczką w parku, znalazłam bardzo ładną smycz. Akurat taka była mi potrzebna, najlepsze było to że właściwie Szanti ją zauważyła i trąciła nosem. Wzięłam ją, aczkolwiek później miałam wyrzuty sumienia o głupi kawałek materiału i metalu. W końcu... znalezione nie kradzione.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Taką samą widziałam w tutejszym sklepie zoologicznym za niecałe 7 zł. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvAyj2MoKjLFRqyOU-ZtgXHJ73C2bbVcRizhd3kkoxTrhuVqNhu5Scv6OIKjocfQhUfjXTTNIyLibFB18g12hfE3Ekt9e97hx17nAlr48fruxewA1gKVpg6tQN9SwBI1YhOZ5m1wjj3nw/s1600/smycz.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="308" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvAyj2MoKjLFRqyOU-ZtgXHJ73C2bbVcRizhd3kkoxTrhuVqNhu5Scv6OIKjocfQhUfjXTTNIyLibFB18g12hfE3Ekt9e97hx17nAlr48fruxewA1gKVpg6tQN9SwBI1YhOZ5m1wjj3nw/s400/smycz.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
A oto tak prezentuje się całość:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Z góry przepraszam za jakość zdjęć. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_jqrnFzR6xv9zuubSnKn64pZx3CEHRRas2gPY97Dk8yZmswy6EVPaam6k0ZaVDEgMjmYd_xWKjuWbOTAnO5QFN8NglgjJRx91oMArfA7UNGe8B0Zf2zNRNlQddxaocbbE40-tDY3gsPA/s1600/smycz+i+klik.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="352" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_jqrnFzR6xv9zuubSnKn64pZx3CEHRRas2gPY97Dk8yZmswy6EVPaam6k0ZaVDEgMjmYd_xWKjuWbOTAnO5QFN8NglgjJRx91oMArfA7UNGe8B0Zf2zNRNlQddxaocbbE40-tDY3gsPA/s640/smycz+i+klik.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div>
<br />
<div>
<div>
<br /></div>
</div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-75738035087142534472012-08-19T03:10:00.001-07:002013-06-09T11:03:01.526-07:00Kilka dni z życia wakacyjnego psa<div style="text-align: center;">
Odkąd tylko pamiętam jako mała dziewczynka (i duża też) marzyłam, o wielu wspólnych rzeczach związanych z moim psem. Na obecne wakacje planowaliśmy jak co roku wypoczynek nad naszym pięknym Morzem Bałtyckim, a jednak Tata pokrzyżował plany Mamy... i słusznie. Szczerze mówiąc znudziło mi się leżenie cały dzień na plaży, pływanie w lodowatej wodzie i nachalność ludzi na ulicy, aby tylko coś zarobić. Dodatkowo denerwował mnie ten tłum ludzi, ten hałas, dochodzę do wniosku że to zdecydowanie nie dla mnie. Po dłuższych dyskusjach na temat tegorocznych wakacji decyzja po dwóch stronach padła na Kaszuby. Ucieszyłam się kiedy to usłyszałam, gdyż jestem miłośniczką lasu i jezior, a tam jest tego pod dostatkiem. Ubóstwiam ciszę, delikatny szum lasu kołyszący wielkie dęby, czyste jeziora a do tego idealnie pasuje pies. Tak, pies. Zszokowałam się, kiedy usłyszałam od Taty pytanie "Czy chcesz aby Szanti pojechała z nami?". W pewnym momencie pomyślałam, że to jakiś żart, który jak zawsze narobi mi niepotrzebnej nadziei. Tata mówił to na serio, znalazł domek blisko jeziora gdzie mogą przebywać zwierzęta, gdyż właściciel sam posiada dwa psy. Od zawsze był on przeciwny psom na wakacjach, więc ten fakt mnie dodatkowo zmylił. Przeanalizowałam sprawę, czy Szanti będzie miała stres związany z nowym miejscem zamieszkania, czy zaakceptuje inne psy, jak się zachowa, jak przebiegnie podróż samochodem i jeszcze wiele innych rzeczy. Zgodziłam się, jedziemy na wakacje z psem.</div>
<div style="text-align: center;">
Podróż przebiegła bez mniejszego kłopotu zło spało, czasami tylko budziła się i podziwiała widoki za szybą. Postoje oczywiście były, wtedy nawiązała nowe psie znajomości. Byłam z niej zadowolona, że nie sprawiała problemu podczas jazdy.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0f0L2DWweu0AkmVaEWmNY_npH2tZN83dldDDbSmVRIUqWhNcKnM7WOrobmvuxKe02ghKjIbWITV0QGwIRbrnZdYHHWlC31NFuKf-Wn4n3ibs_Nh3LHtcfDK5YJxjgXNiAjEgMSr4R8Pw/s1600/rjun.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0f0L2DWweu0AkmVaEWmNY_npH2tZN83dldDDbSmVRIUqWhNcKnM7WOrobmvuxKe02ghKjIbWITV0QGwIRbrnZdYHHWlC31NFuKf-Wn4n3ibs_Nh3LHtcfDK5YJxjgXNiAjEgMSr4R8Pw/s640/rjun.JPG" width="640" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Wyjechaliśmy w Poniedziałek, a wróciliśmy w Piątek. Mieszkaliśmy w przytulnym drewnianym domku w Kamienicy Królewskiej.Czysto, przyjemnie, dużo miejsca, jedynie co to niepokój wzbudzały u mnie strome schody- ale tak to było OK. Mieliśmy prawdopodobnie 800 m. do jeziora Juno. Woda była zdumiewająco czysta i zimna, gdyż przez te pięć dni pogoda była w kratkę, na szczęście nie padało. Jezioro otaczał piękny las, a zaraz za nim rozciągały się wielkie pola żyta czy zboża. Krajobrazy były przepiękne, to był raj dla mnie jak i dla psa. Chciałam żeby Brutus pojechał z nami, aczkolwiek rodzice się nie zgodzili- z oczywistych jak dla nich względów. Jeszcze większe zło zostało pod opieką dziadków, jak co roku spisali się.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Poniedziałek</b></div>
<div style="text-align: center;">
Początkowo w Niedzielę zakładaliśmy, że wyruszymy o 5:00, aczkolwiek jak to moja rodzinka z naszego miasta wyjechaliśmy o 7:20- znacznie dłużej zeszło nam z pakowaniem walizek i innych rzeczy. Na miejsce dojechaliśmy bodajże o 14:30. Po rozpakowaniu się poszliśmy pozwiedzać okolicę. Szanti pływała w jeziorze, aportowała piłki i trochę poćwiczyłyśmy Frisbee. Nie szło nam za rewelacyjnie, gdyż mój nadgarstek nie ogarnia rzutów.</div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9UDzjcJ3oQBL6kCW1c8K2mFttRaSCg2AgG9H0Goqa6TVu9QsSkaR2on1qk0vHmk23W4CI8XZNBf5G-pzQ7nF5yaDzZ-V04UepH-QiLbd1XB0nL6r06A-vi1J1qUZn0yXHwE_YManq9hQ/s1600/acc2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9UDzjcJ3oQBL6kCW1c8K2mFttRaSCg2AgG9H0Goqa6TVu9QsSkaR2on1qk0vHmk23W4CI8XZNBf5G-pzQ7nF5yaDzZ-V04UepH-QiLbd1XB0nL6r06A-vi1J1qUZn0yXHwE_YManq9hQ/s640/acc2.JPG" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Wtorek</b></div>
<div style="text-align: center;">
Wcześniej wstałam i poszłam z psem na spacer. Na nim spotkałam trzy kozy, kury i konia. Zwierzęta (łącznie z moim kundlem) były przyjaźnie do siebie nastawione. Po obiedzie pojechaliśmy do Parku Krajobrazowego, tam przeszliśmy wiele kilometrów. Psu, mi i Tacie się podobało, aczkolwiek dla Mamy i Brata był to zbyt wielki wysiłek fizyczny. Oczywiście wtedy było aportowanie i wąchanie wszystkiego dookoła. Następnie był odpoczynek w domu letniskowym, a zaraz po tym bieganie po lesie i zbieranie grzybów. Wtedy wybraliśmy się do źródełka, które nie było zbyt zadowalające jak to wyolbrzymiał pewien Pan, napotkany na drodze. Mama była wściekła, że przeszła 5 km, aby zobaczyć mały strumyk wody. W tym dniu pojechaliśmy jeszcze zobaczyć "Diabelski Kamień". Na nim się stawało i było widać czerwoną wodę w jeziorze. Legenda głosi, że woda w zbiorniku jest czerwona, gdyż tam skaleczył się diabeł. Mimo to, wyobrażałam to sobie inaczej.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Środa</b></div>
<div style="text-align: center;">
Popołudniu przyjechali znajomi moich rodziców wraz z swoją córką (rówieśniczka). Nie byłam zbytnio z tego zadowolona, gdyż kiedyś miałyśmy niezbyt miłe wspomnienia ze sobą, aczkolwiek nie jest taka zła jak ją kiedyś widziałam. Miałyśmy wspólny język i zainteresowania, co się w sumie przydało. Dodatkowo jej ojczym przywiózł ze sobą lustrzankę, więc wieczorem się nie nudziłam :)</div>
<div style="text-align: center;">
Tego dnia zamierzałam popływać w jeziorze, lecz Monika zapomniała stroju kąpielowego, a ja jak to leń- nie chciało mi się samej wejść. Na szczęście Mama koleżanki, wzięła kostium i następnego dnia zaczęło się szalenie w wodzie. Codziennie odbywało się grzybobranie, jak i długie spacery i zabawy z psem. Dodatkowo poszliśmy wieczorkiem na rower wodny, bez aparatu- bałam się że znając moje "szczęście" upuszczę go do wody. Rowery były mało skrętne, strasznie trudno się nimi kierowało.</div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO23ZjR0JBe_WUHC85IV3lUonmJEH3RTdmeie0n64LbLWsYKl_InRAWYSL7miPILQEJ_cbhDmtpz7rauHjcR3S-BFhKbaKLwlQQtpsZfJ2G3auDd1t1VFamrXgR4pOcawZCWZhKRI7-mE/s1600/acc6.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiO23ZjR0JBe_WUHC85IV3lUonmJEH3RTdmeie0n64LbLWsYKl_InRAWYSL7miPILQEJ_cbhDmtpz7rauHjcR3S-BFhKbaKLwlQQtpsZfJ2G3auDd1t1VFamrXgR4pOcawZCWZhKRI7-mE/s640/acc6.JPG" width="579" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czwartek</b></div>
<div style="text-align: center;">
Standardowo czyli jezioro, las, aportowanie i zabawa z innymi psami. Aparat był w ciągłym użyciu, tak więc ciągle było trzeba go ładować. Niestety, lecz bateria nie trzyma tak długo jak cztery lata temu. Po obiedzie pojechaliśmy do Szymbarka, tam zwiedziliśmy wiele rzeczy- najlepszą atrakcją oczywiście był "Domek do góry nogami". Jeszcze kolejną atrakcją były bunkry, tam odsłuchaliśmy dwu minutowy nalot bombowy na Polskę- wszystko brzmiało strasznie realistycznie. Kolejną atrakcją były wagony, które wywoziły ludzi na Sybir, najdłuższa deska na świecie, najstarszy dom w Europie i wiele więcej. Miejsce godne polecenia. A co z Szanti? Nie dowiedzieliśmy się wcześniej, że możliwy jest wstęp ze zwierzętami- zło zostało w domu. Masa zabawek, miska z wodą i jedzeniem, jeszcze wcześniej duży wysiłek, bo w końcu zmęczony pies to szczęśliwy pies. Nie zrobiła wyrządziła żadnych szkód, wszystko było ok.</div>
<div style="text-align: center;">
Za długą namową Mamy, pojechaliśmy na parę godzin do Łeby. W sumie godzina drogi, tylko 60 km. Spędziliśmy tam raptem dwie godziny, nic a nic mi się nie podobało. Znacznie inaczej Łeba wyglądała w Maju, a teraz? Zmieniła się na niekorzyść.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Piątek</b></div>
<div style="text-align: center;">
Dzień wyjazdu, strasznie smutno było mi opuszczać piękne Kaszuby. Rano do obiadu kąpaliśmy się w Jeziorze. Rano na podwórku przywitał mnie czarny Wodołaz. Piękny pies, a w zasadzie to suka- majestat i ta gracja.Woda cieplejsza niż parę dni temu, słońce wyjrzało zza chmur, wszystko fajnie. Wyjechaliśmy o godzinie 17:20. Przed wyjazdem przyjechało małżeństwo, wraz z szczeniakiem. Kundelek dobrze się dogadywał z moim kundlem, porobiłam mu parę zdjęć i... komu w drogę temu czas. Po drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy "Parku miniatur". Nie miałam ochoty tam iść, tak więc zostałam wraz z psem, a reszta rodziny poszła na zwiedzanie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQhcmCQd2-Tx1VLIBImK6qd4zXal9SbgVCfRrm5ts2U68GAsCbFIKrxMHyKI_Jlxd4nlIGpfV9Yi6peA4ugYi5XRyt0usYHiWykGNAbipcQUcKZZNCIRtu0I1zAZ_P9Q72EmyNSl5hyhg/s1600/acc.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQhcmCQd2-Tx1VLIBImK6qd4zXal9SbgVCfRrm5ts2U68GAsCbFIKrxMHyKI_Jlxd4nlIGpfV9Yi6peA4ugYi5XRyt0usYHiWykGNAbipcQUcKZZNCIRtu0I1zAZ_P9Q72EmyNSl5hyhg/s640/acc.JPG" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;">Młodemu trudno było zrobić jakiekolwiek zdjęcie, a co dopiero "ładne".</span></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Ogółem nie nudziłam się. Szanti zrobiła spore wrażenie nie tylko na mnie, lecz na osobach "z zewnątrz". Dobrze się zachowywała, tylko jeden raz wdała się w sprzeczkę z drugim zadziornym Sznaucerem. Na szczęście wszystko zdołałam opanować. Nad jeziorem spotkałam wiele psów, od Norfolk terriera po Charcika włoskiego. Podsumowując, polecam Kaszuby każdemu, kto uwielbia ciszę, dziką naturę i piękne krajobrazy. Mi się bardzo podobało, aczkolwiek wiadomo wszystko ma swoje wady i zalety. Wadą tego wyjazdu było to, że trwał tak krótko. </div>
Unknownnoreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-63535607094450292772012-08-11T03:04:00.000-07:002012-08-11T13:02:15.979-07:00Głos<div style="text-align: center;">
Jeżeli masz Facebooka, odrobinkę wolnego czasu i chęci- zagłosuj na Szanti w konkursie:)</div>
<div style="text-align: center;">
Wystarczy, że polubisz ten konkurs oraz klikniesz "Głosuję".<br />
Praca znajduje się na pierwszej stronie, oto link:<b><span style="font-size: large;"> </span></b><br />
<b><a href="http://apps.facebook.com/miss_mister_ekarma/show/2965"><span style="font-size: x-large;">GŁOS</span></a></b></div>
<div style="text-align: center;">
Z góry bardzo dziękuję. </div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam.</div>Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-24628185567813397232012-07-17T11:55:00.002-07:002012-07-17T14:20:18.945-07:00Metamorfoza<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white;">Metamorfoza, czyli w przypadku Szanti wystarczyło kilka miesięcy, aby ze schludnie ostrzyżonego psa- stał się, krótko mówiąc mop. Zdjęcie zrobione z nudów oraz specjalnie dla porównania, jak Szanti wyglądała przed wizytą u groomera i po owej wizycie. </span><span style="background-color: white;">Jest różnica?</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNT7REiE9Poe_guLgkqyxH9W2JH7obZmj3mX2K_Cuy9WFS4JFYP-G7RO9BlI3MD_PJzc6RslK2xArRZYy-6heYhYyG72FBnU3wixLA3W6gxBZnAkkMm4aXC0rkSJsrmAoCYpYN7XK4xX8/s1600/metamorfoza.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNT7REiE9Poe_guLgkqyxH9W2JH7obZmj3mX2K_Cuy9WFS4JFYP-G7RO9BlI3MD_PJzc6RslK2xArRZYy-6heYhYyG72FBnU3wixLA3W6gxBZnAkkMm4aXC0rkSJsrmAoCYpYN7XK4xX8/s640/metamorfoza.JPG" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
... ogromna. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>Unknownnoreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-53400950307789830852012-07-12T13:20:00.003-07:002013-06-09T11:02:53.963-07:00Nothing<div style="text-align: center;">
Z racji tego, że nie mam zbytnio o czym pisać, post będzie bardzo krótki. U nas po staremu, jedyną nową rzeczą jest to że coraz bardziej nakręcam się z minuty na minutę na Bullka, Szanti zaczęła łapać dyski w powietrzu, również ćwiczymy świadomość zadu. Przez ostatnie tygodnie było, jak zapewne każdy pamięta- bardzo gorąco. Wysokie temperatury uniemożliwiały nam treningi, tak naprawdę dobrze pobiegać było można o piątej- szóstej rano, gdzie temperatura nie była jeszcze tak bardzo tragiczna. Brodacz zaczął łapać dyski, kiedy to ja inaczej wykonywałam technikę rzutu- jak widać rzuciłam kilka razy lepiej i od razu widziane były efektu.Wnioskuje iż ona od początku to potrafiła, lecz Pańcia nie. W niedzielę wybieram się z psem na wieś, gdzie psy nie są traktowane z należytym szacunkiem. <br />
<a name='more'></a>O czym mowa? O niczym innym, jak nie o łańcuchach. Ja już szykuję ulotki na temat tego niehumanitarnego czynu, jak i w krytycznych przypadkach- telefon do organizacji. Kolejną wycieczką, nie będzie już zacofana wieś, lecz jezioro. Prawdopodobnie za tydzień (w zależności od naszej zmiennej pogody) wybieramy się nad wodę z brodaczem. Mam nadzieję, że parę zdjęć zrobię. Praktycznie z nudów założyłam bloga o psach, którego piszę wraz z dwójką niesamowitych psiarzy, na którego serdecznie zapraszam: <a href="http://something-about-dog.blogspot.com/">KLIK</a>. <span style="background-color: white;">Na koniec zamieszczę Wam aktualne zdjęcie Szantuchy z dnia 11 lipca. </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzT_zLUfnlV84xvkesP7jI6rddvaEhQfJt09JqMLmmYxk8jH0U-2Q_ImD6lYmqTVkWf3k4d4FZTZ89xE4jzx3xdTCYz8cbupr386ivoUfB-rrjspX6WgBQt2wA3IS3sqs_SSwHplJMVIw/s1600/sn8.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzT_zLUfnlV84xvkesP7jI6rddvaEhQfJt09JqMLmmYxk8jH0U-2Q_ImD6lYmqTVkWf3k4d4FZTZ89xE4jzx3xdTCYz8cbupr386ivoUfB-rrjspX6WgBQt2wA3IS3sqs_SSwHplJMVIw/s1600/sn8.JPG" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-70697879319201621322012-06-23T16:08:00.003-07:002013-06-09T11:02:14.552-07:00Wakacje<div style="text-align: center;">
<i style="background-color: white; text-align: left;">Na wstępie niezmiernie dziękuję Alicji (HexaWHWT), za wykonanie bannerku naszego bloga. </i><br />
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: center;">
Łatwo da się zauważyć, że blog ma nowy wygląd. Będzie on obowiązywał przez czas nieokreślony, do tego momentu aż mi się znudzi- czyli przez jakieś dwa miesiące. <span style="background-color: white;">Zbliża się czas szczególny, przynajmniej dla nas będzie on bardzo ważny, gdyż mamy więcej możliwości. Zamiast siedzieć w książkach do późnych godzin nocnych, możemy wspólne z Szanti ćwiczyć frisbee. Tak, frisbee! W czwartek (trzy tygodnie temu) doszedł do nas długo oczekiwany Fastback. Niestety, jest jak na razie tylko jeden, lecz niedługo będą już dwa, trzy i jeszcze więcej. Na chwilę obecną Szanti traktuje dysk jako pewien rodzaju aportu, zwalczamy to. Dodatkowo kiedy dysk leciał, a spryciula biegła...czekała tylko na ten moment, kiedy dysk znajdzie się na takiej odpowiedniej wysokości, że wystarczy tylko unieść przednie łapy, aby go złapać. Ten problem zniknął, aczkolwiek jest kolejny ( dysk-aport). Mam nadzieję, że łapanie dysku kiedy ja biegnę do tyłu, w chwili złapania odskakuje na bok- załatwi sprawę. Niewykluczone jest to, że wystarczyło tylko parę razy mocniej ugryźć dysk, aby miał on rysy- czyli po kilku treningach jest zjechany.</span><span style="background-color: white;">Wakacje zamierzamy spędzać aktywnie oraz zwiedzać nowe miejsca. Planuję częstsze wypady nad jezioro, nad plażę (nad Wisłą) oraz zabrać Szanti ze sobą do Łeby. Nasz wspólny wyjazd do Łeby nie jest jeszcze na sto procent pewny, gdyż nie wiemy czy znajdziemy jakiś domek, gdzie będzie można trzymać psa. Ogólnie zastanawiamy się nad morskimi miejscowościami takimi jak: Darłówko, Łeba czy Piła. Być może wybierzemy się jeszcze na Mazury. </span><span style="background-color: white;">Kolejną nowością jest to, że poszerzyłam naszą skromną kolekcje, która składa się z dwóch smyczy i dwóch obróżek o kolejną obroże i adresatkę (koszyczek Trixie). Ogółem zamierzam kupić Szanti i Brutusowi KONGa (nieoryginalnego), furminator, dwie piłki ażurowe oraz kolorową obrożę. Trochę tego jest.</span></div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJIgZ8-zLmnt2J_ywna2wbMN1St352jaEK3qsuWPLxQ9ozZ9mxWlH68SIp85Uj1kZGRIbLU10CCG9nWnnTNocv1_MU59TTcLkYZYYXSn54BctX8c2L9yw-3KWWXz8MqR-MJ8pfo5z4i8Q/s1600/paws.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJIgZ8-zLmnt2J_ywna2wbMN1St352jaEK3qsuWPLxQ9ozZ9mxWlH68SIp85Uj1kZGRIbLU10CCG9nWnnTNocv1_MU59TTcLkYZYYXSn54BctX8c2L9yw-3KWWXz8MqR-MJ8pfo5z4i8Q/s640/paws.jpg" width="480" /></a></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Przyznaję, zaniedbałam i to bardzo ćwiczenia na świadomość zadu ( przyczynił się do tego brak czasu, jak i lenistwo). Próbowałam sfotografować Szanti w akcji (dysk i ona), lecz co ja poradzę, że mój aparat jest bardzo wolny. Nie wiem czy mi się uda kiedykolwiek zrobić zdjęcie jej w powietrzu. No, może lustrzanką :) Wakacje, nie będą dla nas tylko owym czasem dla frisbee, lecz również na naukę nowych sztuczek. Planuję nauczyć Szanti sztuczek, które robią duże wrażenie, czyli: chodzenie na przednich łapach (najpierw do perfekcji opanujemy świadomość zadu), wkładanie plastikowego kubka do kolejnego kubka oraz wskakiwanie na ręce. Uświadomiłam sobie, że zatrzymaliśmy się na samych podstawach. Oczywiście lista sztuczek będzie rosła, kiedy wyrobimy się jakoś. Z Brutusem bezczynnie siedzieć nie zamierzam, wręcz przeciwnie! Nauczymy się nowych sztuczek, pójdzie łatwo bo pies potrafi się skupić i współpracować. Gorzej z Szanti, gdyż ona uczy się w swoim tempie- raz szybko, raz wolno. <span style="background-color: white;">Pod koniec wakacji lub pod koniec Grudnia brodata będzie wysterylizowana. Rodzice na to się zgodzili, na szczęście nie powiedzieli "nie, bo straci swoją godność"- a tego się najbardziej spodziewałam. Wystarczyło tylko parę argumentów i już. </span><span style="background-color: white;">Dobrze, już kończę o moich ambicjach z psem, oby chociaż połowa tego wypaliła. </span><span style="background-color: white;">Na chwilę obecną staram się zrozumieć pewien program graficzny, którym jest "Gimp 2.6". Idzie nawet dobrze. Program ten ma wiele przydatnych opcji, w porównaniu do PhotoScape (którego używałam), jest o niebo lepszy. </span><span style="background-color: white;">Odbiegnę trochę od tematu i szczerze powiem, że mam mieszane uczucia co odo zachowania Szanti wobec innych psów.Wybrałam się ostatnio do parku z Szanti aby porzucać jej dysk. Miejsce którym nazywam parkiem, jest tak naprawdę stare boisko, gdzie każdy puszcza swoje psy. Znajduje się również po drugiej stronie ulicy ogrodzony plac dla psów, które wraz z właścicielami mieszkają w pobliskiej kamienicy. "Park" jest ogromny, bez problemu czworonożni mają możliwość wybiegania się. Zaraz na końcu parku stoją pojedyncze krzewy. W trakcie rzucania dysku Szanti, niespodzianie z zarośli, wyskoczył Cocker Spaniel Angielski. Był to młody pies, zadbany, nieco zdezorientowany, posiadający obrożę z adresatką. Ciekawiła mnie reakcja Szanti. Zdziwiła mnie. Totalnie zignorowała psa, za sprawą dysku. Po pewnym czasie, przestała interesować się dyskiem, tylko psem który zachęcał ją do zabawy. Pańcia stała i prawie płakała ze szczęścia. Oczywiście brodacz, po pięciu minutach stwierdził, że dysk jest bardziej warty jej uwagi, niż pies. No cóż, spaniel szybko znalazł towarzystwo ze strony psa babci, który był wyprowadzany na spacer przez mojego brata. Następnego dnia dostała rui. Wzięłam ją na spacer wokół domu. Oczywiście chochlik był na smyczy, wszystko było pod kontrolą, gdy...na naszej trasie powrotnej napotkałyśmy ciocią z jej Yorkshire terrierem- Luną. Suka była bardzo negatywnie nastawiona do innych psów, do takiego stopnia że prawie rzuciła się na Szanti. Na szczęście brodata olała ją, lecz ta warczała oraz się znowu rzucała. Nie wspominam już, o postawie cioci, która się zdenerwowała oraz chciała brać sukę na ręce.Szanti to sprowokowało, na szczęście nie do ataku- tylko do szczekania. Na szczęście udało mi się ją w porę skorygować, po czym udałyśmy się do domu. Dochodzę do faktu, że wszystko może się wydarzyć.</span><br />
<span style="background-color: white;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRCqIWjJoDc1CthvwkwFJA0cTMkcyRXu4_nuEoJqN4zyvO7ngeeqXyLlenruGaru2KShbUwg-SjaM8XvGgiAI-z9yBkvSxhCO3ih8s9mzk2nq9Zc6qhhyphenhyphen-L0pIc_9XyW0q8jS4ooptFLM/s1600/paws.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRCqIWjJoDc1CthvwkwFJA0cTMkcyRXu4_nuEoJqN4zyvO7ngeeqXyLlenruGaru2KShbUwg-SjaM8XvGgiAI-z9yBkvSxhCO3ih8s9mzk2nq9Zc6qhhyphenhyphen-L0pIc_9XyW0q8jS4ooptFLM/s640/paws.jpg" width="480" /></a></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zdjęcie z 23.06.2012 roku.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Wczoraj, na wieczorny spacer ( godzina 19- 21:30) udałyśmy się do lasu. Nie był to zwyczajny marsz, lecz bieg. Zmęczyłam się, więc usiadłam na trawie. Brodacz oczywiście, żądał aportowania. Tak więc, rzuciłam jej patyk daleko w trawę. Możecie sobie wyobrazić moje zdumienie, kiedy nagle z trawy wybiega Owczarek niemiecki krótkowłosy, zamiast <span style="background-color: white;">Sznaucera? Nie wiem jak jest to możliwe, lecz koza stała za mną i obwąchiwała mi torebkę, patyk leżał obok niej. Nie usłyszałam jej, ponieważ słuchałam muzyki, zaś ona raczej nie zdała sobie sprawy z obecności drugiego psa. Dużym prawdopodobieństwem jet to, że właściwie wiedziała o tym ONku, lecz najwidoczniej nie zaciekawił jej. Po odpoczynku udałyśmy się w głąb lasu (oczywiście pies na smyczy). </span><span style="background-color: white;">Kolejnym szokiem było dla mnie, to, że na swoim stałym miejscu w lesie (drzewo, na którym znajduje się miejsce do obserwacji) ujrzałam leśniczego. Chyba nigdy nie zapomnę jego wyrazu twarzy. Z szczęką prawie do kolan wydusiłam z siebie "dzień dobry". Leśniczy odpowiedział mi to samo, wraz z identycznym zdziwieniem, po czym uśmiechnęłam się i pobiegłam dalszą, leśną dróżką. Czułam się osaczona, gdyż w każdej ambonie przebywał właśnie leśniczy. </span><span style="background-color: white;">Przedzierając się przez krzaki (innej drogi nie było, tylko pola- a przy leśniczych, to by był głupi pomysł), na poboczu stał jeep, z logo pewnej hodowli Cane corso Italiano. Łudziłam się, że napotkam te psy z hodowcą, zamiast tego spotkałam moją sąsiadkę, która jechała rowerem wraz ze swoim biszkoptowym Labradorem. </span><span style="background-color: white;">Niedawno wraz z koleżanką Olą i jej Labradorem postanowiłyśmy wyjść na spacer. Pies wabił się Karmel, jest to rozkoszny i pocieszny szczeniak (niestety nie pamiętam jego wieku oraz hodowli). Spacer był udany, psy bawiły się razem z sobą, aportowały (no w sumie Lab próbował dogonić Szanti, lecz nie podołał temu wyzwaniu). Jedynym minusem tego spaceru jest to, że nie mam zdjęć. </span><span style="background-color: white;">Tutaj zamieszczę wam zdjęcie roślinek, które zwróciły moją uwagę kiedy przejeżdżałam rowerem przez leśną dróżkę. Teraz zmieniamy naszą trasę spacerową...nie będzie to las, lecz wał nad rzeką. </span><span style="background-color: white;">Już nie mogę doczekać się lipca. Dlaczego lipca? Wiadomo wolność od szkoły, czyli więcej czasu dla psów i dla siebie po części. Piątego wybieramy się do lekarza weterynarii na szczepienia, wtedy będę miała okazję zapytać się go o parę rzeczy. Kolejną ważną dla mnie datą jest piętnasty, gdyż koza obchodzi swoje szóste urodziny, zaś dziewiątego września moje życie stanęło do góry nogami, gdyż w domu pojawił się nowy członek rodziny. Na komputerze mam zapisane zdjęcia psów, kiedy były troszkę młodsze. Kiedy je odnajdę opublikuje je. Szkoda, że nie zachowały się zdjęcia kiedy Szanti i Brutus byli szczeniakami. </span><span style="background-color: white;">Przeglądając stronki internetowe odkryłam ciekawe miejsce w Internecie, jakim jest "naszapsina.pl". Zarejestrowałam się oraz dodałam do listy moje psy. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, zapraszam:</span></div>
<div style="text-align: center;">
*Brutus- <a href="http://www.naszapsina.pl/account/dog_profile/89/">klik!</a></div>
<div style="text-align: center;">
*Szanti-<a href="http://www.naszapsina.pl/account/dog_profile/88/">klik!</a></div>
<div style="text-align: center;">
Post był dosyć długi i meczący, jednak w wielkim streszczeniu opisałam Wam nasze ostatnie przygody oraz postanowienia. Z racji tego, że są praktycznie wakacje posty na blogu będą pojawiać się częściej niż dotychczas. <span style="background-color: white;"><span style="color: #783f04;">A Wy jak zamierzacie spędzić wakacje wraz ze swoim psem/ psami?</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
Pozdrawiam serdecznie.</div>
Unknownnoreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-5491202037174214905.post-82213221070527153712012-05-15T10:30:00.001-07:002013-06-09T11:02:07.999-07:00Co u nas?<div style="text-align: center;">
Witam serdecznie wszystkich czytelników!</div>
<div style="text-align: center;">
Bez już więdnie, teraz pada deszcz, piękniejszej pogody człowiek wyobrazić sobie nie może. W sumie dzisiaj kiedy byłam w szkole było bardzo ciepło, aczkolwiek tylko kiedy lekcje się skończyły...przywitał mnie okropny deszcz.<span style="background-color: white;">Od razu piszę, że jest bardzo dobrze. Szczerze mówiąc lepiej niż ostatnio. Głównie chodzi mi o postępowanie Szanti. Koza</span><span style="background-color: white;"> już zrobiła postępy kiedy, tylko zmieniłam smakołyki na inne. Otóż smakołyki ze sklepu zoologicznego zamieniłam na zwyczajny ser, parówki (jutro lecę po wątrobę). Ser ma bardzo intensywny zapach, który zachęca ją do współpracy ze mną. Nie wykluczam, lecz zmieniłam swoje nastawienie. Jak na razie wychodzi wszystko pozytywnie. Szanti przez pewien czas swojego życia bała się odkurzacza ( kiedyś tacie upadł on centralnie przy psie). Koza spanikowała...huk, nagła chwila, nastawienie mojego taty i co najlepsze pochwała za strach. Gorzej być nie mogło. Teraz jest tak, że śpi przy włączonym odkurzaczu! Pamiętam, że zawsze szczekała na każdą żywą istotę, którą miałyśmy spotkać na ulicy. Teraz jest tak, że chodzimy na spacery z innymi psami. Psina robi postępy nie tylko w swoim zachowaniu, lecz również w nauce. W chwili obecnej ćwiczymy świadomość zadu (co doprawdy dwa dni temu to zaczęłyśmy) oraz jak zwykle powtarzamy znane nam komendy. Niewątpliwie, lecz zaczynamy naukę nowych. Świadomość zadu przyda nam się do Frisbee ( poszukujemy odpowiedniego dysku). Nasze pierwsze próby podejmiemy za niedługo, bądź na początku tegorocznych wakacji (to będzie "najpóźniejszy termin").</span><span style="background-color: white;">Z brodaczem było jeszcze masa problemów wychowawczych, np. pogoń za wszystkim co się rusza, pies nie zwracał na mnie zbytnio dużej uwagi, strach przed wodą i wiele innych. </span><br />
<a name='more'></a><span style="background-color: white;">A co się dzieje teraz? Do wody sama wchodzi, wpatrzona we mnie jak nie wiem co, nie ma fioła na punkcie pogoni.</span></div>
<div style="text-align: center;">
Pani również musiała się zmienić! Tak, jak już wcześniej opisywałam zmieniłam swoje nastawienie, wraz z wprowadzeniem komendy dodałam znaki optyczne, tonacje głosu i doprawdy wszystko co tylko mogłam. Sesje szkoleniowe przeprowadzam parę razy w ciągu dnia, po dziesięć minut. Efekty są.</div>
<div style="text-align: center;">
Odstawiamy nudne tematy na bok, teraz opiszę wam pewną (i to już niejedną) akcję w sklepie zoologicznym. Otóż wczoraj planowałam kupić kliker, furminator oraz nową adresatkę. <span style="background-color: white;">Po wypowiedzeniu powyższych słów, sprzedawca spojrzał się na mnie ze zdziwionym wzrokiem i powiedział jąkając się: </span></div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<i>-Yyy przepraszam, lecz obecnie tego yyy nie mamy.</i></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<i>- A będzie jakaś dostawa tych rzeczy?</i></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Tak, będzie to prawdopodobnie w czwartek.</i></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<i>-Czyli będą klikery? </i></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<i>-Yyyy raczej tak.</i></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<i>-Dobrze, dziękuję bardzo za informację. Do widzenia.</i></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<i>-Do widzenia.</i></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
Ze sklepu zoologicznego wyszłam bez niczego konkretnego. W Sobotę wraz z koleżanką pojedziemy do porządnego sklepu. Tam na pewno coś znajdziemy. <span style="background-color: white;">Obecnie kliker zastępuje nam zwyczajny długopis. Rozwiązanie zawsze jakieś jest. Tak samo jak w przypadku kreatywności chochlika. Co mam na myśli mówiąc kreatywność? Chodzi o wymyślenie psa rozwiązania. Inspiracja z tej </span><a href="http://opsach.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?197599" style="background-color: white;">strony</a><span style="background-color: white;"> . </span><span style="background-color: white;">Z racji tego, że zrobiło się ostatniego czasu bardzo ciepło (wyjątkiem jest dzisiejszy dzień) zwiększyłam z psami dawkę ruchu. Biegamy nad Wisłą, bądź w lesie. Spacer urozmaicam nauką komend/ sztuczek czy wspólną zabawą.</span></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVtWDugu9GMZ9-hO4RiOEtn7XhR_ggnZibzT458v-Y7dL4TyaM-vpaBNkBLbRTppJqdZ9484AKWbyczdhGGasbxwHKqbpDavmx4zDXjXaJT2pVjH3F98lMi3hvlBNIWkTwzE4SfoQLMO4/s1600/paws.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVtWDugu9GMZ9-hO4RiOEtn7XhR_ggnZibzT458v-Y7dL4TyaM-vpaBNkBLbRTppJqdZ9484AKWbyczdhGGasbxwHKqbpDavmx4zDXjXaJT2pVjH3F98lMi3hvlBNIWkTwzE4SfoQLMO4/s640/paws.jpg" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Tak, te odstające uszy to Szanti. Zdjęcie było robione wczoraj podczas wieczornego spaceru. Jak widać na zdjęciu betonowe płyty- czyli nasza podroż nie odbywała się w lesie czy nad rzeką, tylko na łące w miejscu zabudowanym. Na smycz wzięłam również psa babci- Dropsa i aparat. Oczywiście widziałam tego Pana ze swoją suką rasy Mastif Tybetański :) Tym razem rozmowy nie było, gdyż się śpieszył (biegł w stronę domu). Postaram się aby kolejne posty, były bardziej treściwsze.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Pozdrawiam serdecznie!</div>
Unknownnoreply@blogger.com9